Monika Olejnik z pewnością jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych polskich dziennikarek. Sukces zapewniła jej osobowość, która doskonale sprawdziła się przed kamerami. Jako gospodyni "Kropki nad i" nie raz udowodniła, że potrafi zadawać dociekliwe pytania i bezkompromisowo domagać się odpowiedzi. Choć widzom może wydawać się ostra, w mediach społecznościowych pokazuje się od zupełnie innej strony.
Tam pokazuje swoje pasje, jak na przykład uprawianie sportu, czy ujęcia z podróży. W większości postów radosny uśmiech nie schodzi z jej twarzy. uwagę zwracają także jej nietypowe stylizacje, w których często łączy różne style i testuje najmodniejsze trendy. W swoim ostatnim poście zaskoczyła kapeluszem.
Monika Olejnik na lodzie
Na instagramowym profilu Moniki Olejnik pojawiło się nagranie, na którym widać, jak tańczy na śniegu, a w tle widać ośnieżone góry i lasy. Cała sceneria jest skąpana w słońcu, a dziennikarka radośnie pląsa. Miała na sobie szerokie czarne spodnie, puchową kurtkę oraz kapelusz i rękawiczki. Jak się okazuje, narycie głowy z owczego futerka pochodzi od marki Miu Miu, a za podobny trzeba zapłacić nawet 2685 zł! Nie każdy może sobie pozwolić na taki zakup.
W czasie wykonywania nagrania Monika Olejnik przebywała w Szwajcarii, gdzie przy okazji odwiedziła galerię sztuki współczesnej i nowoczesnej Hauser & Wirth. Tam miała okazję obejrzeć dzieła Jeana Michela Basquiata.
- Tańcząc na lodzie przy temp. -15, wpadłam na Basquiata. Wyjątkowa wystawa na wysokości 1700m - napisała.
Widać, ze zarówno piękne otoczenie, jak i obcowanie ze sztuką sprawiło jej wiele radości! Po takim wypoczynku z pewnością będzie miała co wspominać przez długi czas.
W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Monika Olejnik: