Jaśnie pani!

Olejnik zatarasowała swoim BMW inne auta. Musiała skoczyć do kiosku [ZDJĘCIA PAPARAZZI]

2022-12-08 16:28

Czyżby Monika Olejnik (66 l.) miała w nosie przepisy drogowe i dobre obyczaje?! Jej zachowanie jest co najmniej zdumiewające! Dziennikarka została przyłapana przez fotoreportera na tym, jak zatarasowała swoim samochodem inne auta. Historia jest tym bardziej bulwersująca, że dziennikarka nie przejmowała się tym, że inni kierowcy będą mieli kłopot z wyjazdem i parkowaniem. Dlaczego Olejnik porzuciła auto w niedozwolonym miejscu?! Powód zaskakuje!

Olejnik prześwietla polityków, a sama ma w nosie przepisy drogowe?!

Monika Olejnik jest jedną z najbardziej znanych i wyrazistych dziennikarek w Polsce. Od lat bierze w krzyżowy ogień pytań polityków, nie boi się trudnych tematów, a jej program publicystyczny "Kropka nad i" w TVN24 ma wiernych widzów. Dziennikarka bez wahania piętnuje naganne czy kontrowersyjne zachowania i wypowiedzi polityków. Nie oszczędza nikogo, ostatnio w jej programie była awantura, a poszło o Zbigniewa Ziobrę! Dlatego nasze zdumienie budzi jej ostatnie zachowanie i głośno pytamy: czy Monika Olejnik (66 l.) ma w nosie przepisy drogowe i dobre obyczaje?! Niestety, jej zachowanie pozostawia wiele do życzenia. I wskazuje na to, że dziennikarka nie przejmuje się tym, gdzie i w jaki sposób parkuje samochód.

Monika Olejnik zatarasowała swoim BMW inne auta

Prowadząca „Kropkę nad i” zajechała swoim luksusowym BMW serii 5 wartym ok. 350 tys. zł niemal pod samiutki kiosk przy al. Wyzwolenia w Warszawie. To byłoby jeszcze zrozumiałe, gdyby nie fakt, że przy tym zatarasowała inne auta! Potem wysiadła z BMW i z torebką marki Chanel w ręku (jej wartość to ok. 22 tys. zł) pod pachą pomaszerowała do kiosku po drobne zakupy, między innymi po gazetę.

Dziennikarka zostawiła auto w niedozwolonym miejscu

Nasz fotoreporter uchwycił moment, kiedy Monika Olejnik nie tylko zastawiła inne, prawidłowo zaparkowane pojazdy, ale także zostawiła swój samochód w niedozwolonym miejscu! Oj, bardzo nieładnie! Na szczęście Monika Olejnik szybko wróciła do auta i odjechała, zanim doszło do problemów. My jednak uczulamy i przestrzegamy: nie warto naśladować takiego zachowania. 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają