Krzysztof Bosak nie mógł pozostać obojętny na zdjęcie, jakie w sieci umieścił lokal „Dickery” z Warszawy. To drugi obiekt, jaki otworzył się w Polsce pod tym szyldem. Pierwszy z nich powstał jakiś czas temu we Wrocławiu dzięki Ruslanie i Krystianowi, którzy opisują siebie jako osoby „z zajawką do gastronomii, z zamiłowaniem do wolności i luzu”. Sieć serwuje gofry, które kształtem przypominają… żeńskie i męskie genitalia. Serwują także szereg dodatków: posypki i kolorowe polewy. Na jednym ze zdjęć widać, jak pracownik wręcza je małym dzieciom. Na ten widok Krzysztof Bosak się wściekł! Od razu napisał swój komentarz na Tweeterze.
W GALERII PONIŻEJ ZOBACZYSZ, JAK KRZYSZTOF BOSAK ZAJMUJE SIĘ SWOIM DZIECKIEM
- Smutno, że najgorszy ściek świata zachodniego wlał się już do Polski, niszczy serca, umysły i ciała dzieci i młodzieży. Z drugiej strony to pokazuje, że weszliśmy w decydujący etap walki, „Bitwy o Polskę” jak pisał w latach 90. Jan Jackowski. A walczyć w dobrej sprawie to radość – napisał.
Sprawdź: Michał Kołodziejczak chce zostać posełem. Ma konkretny plan [Express Biedrzyckiej]
Widać, że kontrowersyjny pomysł nie przypadł do gustu posłowi Konfederacji. Sami właściciele byli przygotowani na krytykę i liczne kontrowersje, jednak te tylko udowadniają im, że postępują słusznie.
- Tworząc tak odważny i kontrowersyjny projekt gastronomiczny w Polsce byliśmy gotowi na to, co właśnie się dzieje, tzn., przypuszczaliśmy, że odbiór z jakim się spotkamy może tak wyglądać, i to nas utwierdza w przekonaniu, że decyzja, którą podjęliśmy, aby nie robić „społecznie akceptowalnych" gofrów jest słuszna, ponieważ nie chcemy godzić się na taką rzeczywistość – napisali w oświadczeniu towarzyszącemu otwarciu lokalu.