- Ktoś zabrał mi telefon. Chcą opublikować moje zdjęcia z galerii - czytamy na pierwszej planszy z tekstem, która pojawia się na opublikowanym przez Donalda Tuska wideo. Instagramowe nagranie okrasił podpisem "Nie mam nic do ukrycia".
Donald Tusk niczego nie ukrywa. Polityk pokazał zdjęcia ze swojej galerii w telefonie
Po planszy z napisem pojawia się kolejna - "moja galeria:", a na jej tle kolejne zdjęcia z Donaldem Tuskiem w roli głównej. Na nagraniu widzimy fotki, na których Donald Tusk zajada się pierogiem i stroi miny do kamery, na kolejnym zdjęciu tuli swoją córkę, kopie piłkę nożną, spotyka się ze słynnym brazylijskim piłkarzem Neymarem, siedzi na wielkim różowym krześle, opala się, pozuje rozczochrany i jeszcze kilka innych zdjęć.
Nagranie bardzo spodobało się internautom. Wielu szybko dostrzegło, że za akcją stoi ekipa Donalda Tuska od PR, a decyzja o publikacji nagrania była dobrym pomysłem. W komentarzach niejednokrotnie chwalono dystans, jaki ma do siebie były premier. - Kocham jeszcze bardziej - napisała Natalia. Z kolei internautka posługująca się nickiem szczepanskaprzybyl - Inteligentny dystans?jak tu Pana nie lubić i nie podziwiać...no, jak...TYLKO DONALD TUSK - czytamy w jej komentarzu.
Kto nie ma galerii, ten liczy policjantów. Tak pojawił się wątek dotyczący Jarosława Kaczyńskiego
Nie zabrakło wpisów, które odwoływałyby się do głównego adwersarza Donalda Tuska, Jarosława Kaczyńskiego (73 l.). Jeden z komentatorów zauważył, że Jarosław Kaczyński takiej galerii na telefonie nie ma, ale za to może liczyć na sporą obstawę funkcjonariuszy policji. - Niektórzy to co prawda nie mają galerii, ale chociaż jak nie mogą spać to sobie policjantów przed domem policzą - napisał internauta kryjący się pod pseudonimem coolbart.
Poniżej galeria, na której zdjęciach zobaczycie, jak Donald Tusk gra z wnukami w kosza