Marianna Schreiber, będąca obecnie w separacji z byłym ministrem PiS, od dłuższego czasu oddala się od polityki i koncentruje na budowaniu swojego wizerunku w świecie mediów oraz freakfightów. Jej kariera przybrała zaskakujący kierunek, ale mimo to internauci wciąż oczekują od niej zaangażowania w społeczne akcje, zwłaszcza w obliczu katastrof naturalnych, takich jak powodzie, które niedawno dotknęły Kłodzko.
Marianna Schreiber przez decyzję męża przeszła piekło. Nie pozostawiono na niej suchej nitki
Gdy jeden z obserwujących na Instagramie zapytał Schreiber, kiedy zamierza pomóc powodzianom, odpowiedź, którą opublikowała na swoim InstaStories, wywołała lawinę reakcji. Choć wyjaśniła swoje powody, część odbiorców poczuła się zawiedziona. Oświadczenie jasno pokazuje, że Schreiber, będąc samotną matką, ma ograniczone możliwości wsparcia fizycznego, a zarzuty o „pomaganie na pokaz” są czymś, czego chce uniknąć. Woli skoncentrować się na pomocy finansowej, zamiast angażować się osobiście.
„Na co dzień samotnie wychowuję małą córeczkę i jestem z nią poza jej zajęciami szkolnymi, które ma codziennie 24/h, tylko ja. Nie jestem w stanie nikomu zostawić jej na ileś dni teraz, żeby móc gdzieś indziej się ruszyć. Dwa: nawet gdyby to nie chcę jechać tam, by ktoś robił mi zdjęcia, że przyjeżdżam i ludzie będą mówić, że pomagam na pokaz. Dlatego biorąc pod uwagę jedno i drugie - wolę, aby na zbiórki pieniądze - tyle od siebie i mojej córki mogę pomóc. Oczywiście, jeżeli Ty możesz pojechać to wielki szacunek za to. I dla każdej osoby, któraś pomaga tak jak może i umie, i tak jak jej warunki na to pozwalają.” - napisała na InstaStories.
Zmiana wizerunku: z polityki do freakfightów
Ostatnie lata przyniosły dużą zmianę w karierze Marianny Schreiber. Zaczynając od medialnych skandali i kontrowersji wokół małżeństwa z politykiem PiS, teraz skupia się na freakfightach i działaniach w mediach społecznościowych. To odejście od świata polityki nie oznacza jednak, że nie jest obserwowana przez społeczeństwo – wręcz przeciwnie, jej każdy krok śledzą setki tysięcy osób. Pomimo nowej drogi zawodowej, oczekiwania wobec niej jako osoby publicznej wciąż pozostają wysokie. Jednak jej odpowiedź sugeruje, że nie zamierza spełniać tych oczekiwań kosztem prywatności i zdrowia psychicznego. Samotne wychowywanie dziecka oraz dbanie o stabilność emocjonalną córki to obecnie jej priorytety. Marianna Schreiber nie jest już tą samą osobą, którą widziano w programie „Top Model” czy w blasku politycznych reflektorów. Jej życie przeszło transformację, a decyzje, które podejmuje, są bardziej ukierunkowane na jej życie rodzinne oraz nową karierę w freakfightach. Odpowiedź na pytanie o pomoc powodzianom pokazuje, że wybiera ona własną drogę, nie poddając się presji opinii publicznej. Każdy ma prawo pomagać na własnych warunkach, a decyzje Schreiber są dowodem na to, że bycie osobą publiczną nie zawsze oznacza podporządkowanie się oczekiwaniom innych.
Poniżej galeria zdjęć, gdy Marianna Schreiber była w europarlamencie