Nie do wiary, co Marta Kaczyńska robiła jako 12-latka! Jej mama była wściekła

Marta Kaczyńska prowadzi raczej spokojne życie u boku trzeciego męża. Kto by pomyślał, że jako nastolatka była niegrzeczną dziewczynką! W swojej książce „Moi rodzice” opisała nie tylko życie Lecha i Marii Kaczyńskich, ale także swój burzliwy okres dojrzewania. Okazało się, że późniejsza prawniczka spróbowała papierosów już w wieku 12 lat! - Paliłam to dużo powiedziane, popalałam. Przyłapała mnie sąsiadka i powiedziała mamie. Była zawiedziona, a ja musiałam się tłumaczyć. Od lat już nie palę, nie toleruję papierosów w moim domu – opowiadała w wywiadzie dla Onetu z 2014 roku. Maria Kaczyńska była jednak bardziej zdenerwowana tym, że jej córka przekłuła sobie jedno ucho i nosiła w nim agrafkę. Reakcja była ostra! - Mama wtedy zareagowała dość stanowczo. Powiedziała, że albo ją zdejmę, albo nie będziemy jeździć do Sopotu. Mieszkaliśmy wtedy w Warszawie, bo tata był prezesem Najwyższej Izby Kontroli. Weekendy w Sopocie były dla mnie ważne, więc zdjęłam tę agrafkę. Do tej pory żałuję, że przekłułam sobie uszy, oczywiście bez wiedzy mamy, bo najpierw przekłułam jedno ucho, ale jak mama to zobaczyła, to kazała mi przekłuć drugie – wspominała Marta Kaczyńska w tej samej rozmowie. Zastrzega jednak, że nie chodziła na wagary, a jej największym wybrykiem była wycieczka autostopem w towarzystwie koleżanki. Jej rodzice poznali prawdę dopiero, gdy córka wróciła do domu. - Poszłyśmy do miasta i tam poznałyśmy dziewczynę, która nas przenocowała. Pamiętam, że miała ambicje, by zdawać do szkoły policyjnej. Teraz, jak wspominam tę moją wyprawę, to ciarki mi przechodzą po plecach – wspominała Marta Kaczyńska.