Z końcem września słynny opozycjonista obchodzi swoje urodziny. Z dniem 29. Lech Wałęsa skończył w tym toku już 81 lat! Na jego facebookowym profilu pojawiła się specjalna karta z życzeniami, pod którą swoje życzenia regularnie publikują też jego fani: „Drogi i Szanowny Panie Prezydencie zdrowia, radości, pogody ducha, uśmiechu, miłości, wszystkiego najlepszego”, „Dużo dużo zdrówka Panie Prezydencie”, „Wszystkiego najlepszego” – piszą w ciepłym tonie do polityka. Tymczasem były prezydent marzy tylko o jednym… – Najbardziej życzę sobie, żeby zdrowo umrzeć. A politycznie to chciałbym, żeby trud narodu nie był marnotrawiony, żebyśmy go z pożytkiem wykorzystano. Ja nie o taką Polskę walczyłem. Walczyłem o Polskę, która czuje nową epokę i której służy. Kiedyś były inne zagrożenia, dziś są inne – zdradził niegdyś w rozmowie z nami były prezydent, który dzisiejsze, już niepełne urodziny, postanowi spędzić trochę mniej hucznie.
Jak co niedzielę, Lech Wałęsa wybrał się do kościoła, żeby spędzić trochę czasu na modlitwie i refleksji. Wiara to bardzo ważny element życia dla polityka, dlatego nawet w urodziny nie opuszcza niedzielnej mszy. Jak się okazało, żeby czuć się w tym dniu bezpiecznie, Wałęsa zabrał ze sobą prywatnego ochroniarza, który nie odstępował go na krok. To standardowa ochrona, jaka przysługuje byłym prezydentom.
Mężczyzna był tym razem całkowicie uzbrojony i miał też ze sobą kajdanki na wypadek jakiegoś nieoczekiwanego zdarzenia. Był więc dobrze przygotowany do interwencji, dlatego Lech Wałęsa mógł ze spokojem skupić się tylko i wyłącznie na głębokiej modlitwie i osobistej zadumie, jaka na pewno towarzyszy mu w tym wyjątkowym dniu.
Listen on Spreaker.