Ks. Isakowicz-Zaleski znany jest z tego, że nie lubi zamiatać pod dywan trudnych spraw. To on walczy z pedofilią w Kościele, to on toczył boje o lustracje i wielokrotnie krytykował hierarchów, szczególnie kardynała Stanisława Dziwisza. Obrywało się też abp. Markowi Jędraszewskiemu. Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski to także pisarz, poeta i publicysta, a przede wszystkim zasłużony działacz antykomunistyczny, który za swoją postawę był represjonowany przez SB. Dwa razy został nawet przez esbeków ciężko pobity. Dla niezłomnego kapłana najważniejsi jednak są niepełnosprawni. Jeszcze przed 1989 rokiem współzakładał Fundację im. Brata Alberta w Radwanowicach, której dziś jest prezesem. Obecnie fundacja ma placówki w całej Polsce, a pod jej opieką znajduje się ponad 1200 podopiecznych! W Radwanowicach - w budynkach fundacji - ciągle mieszka i pracuje ks. Isakowicz-Zaleski. Kapłan pokazał dziennikarzom "Super Expressu" Piotrowi Lekszyckiemu i Kamilowi Szewczykowi, jak się urządził.
Tak mieszka ks. Isakowicz-Zaleski
W przypadku prezesa Fundacji im. Brata Alberta można powiedzieć, że mieszka on w pracy. Co prawda ma wydzielony swój pokój do spania, ale przesiaduje głównie w części pracowniczej, która de facto jest jego domem. Zresztą wnętrza budynku zdecydowanie nie przypominają pomieszczeń biurowych, tylko przytulne mieszkanie z kuchnią, łazienką, salonem i pokojem do pracy, w którym znajduje się m.in. piękne akwarium. - Jeżeli nie wyjeżdżam do filii, to de facto spędzam tu cały dzień. W ramach relaksu co jakiś czas chodzę do naszych podopiecznych - zdradza duchowny w programie "Politycy od kuchni". Szczególne miejsce w biurze zajmuje pomieszczenie zwane "izbą pamięci" po Zofii Tetelowskiej, założycielce fundacji. To ona przekazała cały swój majątek w Radwanowicach na rzecz utworzenia schroniska dla niepełnosprawnych - To jej dom, jej rzeczy, najważniejszy dla niej - jak pamiętam - był piec kaflowy, w którym ciągle palił się ogień - wspomina ks. Tadeusz Isakowicz Zaleski, u którego gościła m.in. Agata Duda. Ksiądz w trakcie nagrania opowiadał, jak pierwsza dama prowadziła lekcję z dziećmi niepełnosprawnymi.
Ks. Isakowicz Zaleski sam sprząta toaletę
W fundacji pracownicy nie mają lekko. W ramach oszczędności sami muszą sprzątać, bo liczy się każdy grosz. Ks. Isakowicz-Zaleski także nie uchyla się prac porządkowych, mimo że jest prezesem fundacji. Kapłan odkurza, parzy kawę, szoruje podłogi, a nawet sprząta toaletę, w tym sedes! - Tu musi być na bieżąco sprzątane, nie ma lekko, bo by mi wytknęli, że się obijam - śmieje się niepokorny duchowny. W ciasnej kuchni z kolei stoi specjalna puszeczka, do której pracownicy wkładają drobne, za które potem kupują kawę i mleko. - Nie ma żadnej obsługi, sami sobie wszystko robimy. Pracodawca jest krwiopijca i nie daje za darmo mleka - zaznacza z uśmiechem ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, który zdradza, że w pomieszczeniu kuchennym kiedyś miał swój pokój. - Wstawiłem sobie łóżko i mieszkałem, wcześniej z kolei była tu wędzarnia - uchyla rąbka tajemnicy kapłan. - Zapachu wędlin jednak już nie czuć - dodaje ks. Isakowicz-Zaleski.
W naszej galerii prezentujemy, jak mieszka ks. Isakowicz-Zaleski. Zobacz też program "Politycy od kuchni" z udziałem kapłana