Lech Wałęsa z przytupem świętował swoje 80. Urodziny podczas benefisu, na którym zgromadzili się jego bliscy i przyjaciele. Uroczystość prowadził Maciej Stuhr, a całość uświetnił występ Natalii Szroeder, która zaśpiewała. Prezentowała się niezwykle elegancko w klasycznej małej czarnej, która odsłoniła jej nogi i ramiona. Były prezydent postanowił skomentować urodę piosenkarki w zaskakujących słowach.
- Ja pani bardzo dziękuję i zgłaszam do pani praktyczną prośbę, by pani już nie schodziła z wagi, bo pani będzie miała problem pocałować nawet wodę pod prysznicem – stwierdził. Takiego komentarza do pięknej Natalii Szroeder chyba nikt się nie spodziewał…
Zaskoczona wokalistka stwierdziła w odpowiedzi, że to wielki zaszczyt być na benefisie. Włączył się także Maciej Stuhr. - Panie prezydencie, jest wielkim honorem być tutaj z panem, ale jest też bardzo miło mieć garderobę koło Natalii – stwierdził.
Sytuacja jednak nie spodobała się były premier Janowi Krzysztofowi Bieleckiemu, który zwrócił się do aktora. - Panie Maćku, można zgłosić panu reklamację? Jestem zdruzgotany tym, że prezydent tak zareagował na ten recital – powiedział.
Następnie zaczął wspominać jeden ze wspólnych bankietów, ale szybko zakończono jego wystąpienie i poproszono na scenę kolejną osobę.