4 czerwca przypada rocznica pierwszych częściowo wolnych wyborów i zmiany władzy w 1989 roku. Właśnie wtedy Donald Tusk organizuje wielki marsz, który przejdzie ulicami Warszawy, poczynając od alei Ujazdowskich aż na plac Zamkowy.
- Wydaje mi się, że z pewnością będzie to największy marsz po 2015 roku. Nie pamiętam tak dużego zainteresowania poza Warszawą, takich emocji. Wiem, że ludzie sami się skrzykują. Że jadą samochodami, pociągami. My jako posłowie, senatorowie PO, pomagamy w organizacji autobusów. Ruch jest bardzo duży – stwierdził wiceprzewodniczący PO Tomasz Siemoniak.
Na marsz zapraszają nie tylko politycy partii Donalda Tuska, ale na przykład Tomasz Lis czy… Janusz Gajos! Znany i uwielbiany za rolę Janka Kosa z „Czterech pancernych i psa” aktor pojawił się w krótkim nagraniu, zapraszając na wydarzenie.
- Przebijmy ten mur. Zróbmy to jeszcze raz. Tym razem, kilkadziesiąt lat później. Bądźmy tam wspólnie. Pokażmy, jak wielu nas jest. Pokażmy, że wygramy. Pokażmy naszą siłę – mówi.
Fani artysty mogą się zdziwić otwartą deklaracją Janusza Gajosa. Być może jednak w ten sposób zmotywują się do wzięcia udziału w marszu 4 czerwca w Warszawie.