Poruszające wyznanie mamy ks. Jana Kaczkowskiego o synu
Rodzice ks. Jana Kaczkowskiego udzielili bardzo osobistego wywiadu portalowi Onet.pl. Tata słynnego kapłana w pewnym momencie stwierdził, że jego małżonka uważa, że Jan jej "siedzi na grzbiecie". Pani Helena od razu odniosła się do słów męża i opowiedziała niesamowitą historię, która przytrafiła jej się tuż po pogrzebie ks. Jana Kaczkowskiego, czyli jej syna. - Bez przerwy. Z pogrzebu, to nic nie pamiętam. Pierwsza wtedy myśl? Co ja jutro zrobię z tymi tonami kwiatów? Czy w ogóle będę miała siłę przyjść i je poukładać? Oczywiście poszłam rano, sama. Weszłam na cmentarz, podeszłam do grobu, i poczułam się jakoś tak lekko. Pomyślałam: przecież jego tutaj nie ma. Uprzątnęłam kwiaty. Gdy odchodziłam, poczułam fizycznie, że on mi usiadł na ramionach. Tak leciusieńko. I tak chodzimy do dzisiaj. Bo to się nie da zapomnieć, że dziecko nie żyje. Nie ma znaczenia, czy minie rok, czy sześć lat - wyznała pani Helena Kaczkowska.
Kim był ks. Jan Kaczkowski?
Charyzmatyczny kapłan urodził się w 1977 roku w Gdyni. Kim był ks. Jan Kaczkowski? Duchowny uchodził za niepokornego księdza, który często walczył z różnymi nieprawidłowościami w Kościele. Kapłan przede wszystkim jednak znany był z pracy w Puckim Hospicjum Domowym, którego był współzałożycielem i dyrektorem. Ks. Jan Kaczkowski od urodzenia miał w życiu "pod górkę". Cierpiał na lewostronny niedowład, do tego miał bardzo dużą wadę wzroku. W późniejszym okresie życia zachorował nowotwór nerki i glejaka mózgu. Pogrzeb księdza Jana Kaczkowskiego odbył się 1 kwietnia 2016 roku. W naszej galerii poniżej prezentujemy poruszające zdjęcia z uroczystości.
Nie przegap: Wielki skandal z udziałem ojca ks. Jana Kaczkowskiego przy komunii! "Otworzyłem gębę"