W poniedziałek 8 sierpnia odbyło się spotkanie konsul RP w Zagrzebiu Dagmary Luković z mediami w sprawie tragicznego wypadku autokaru z polskim pielgrzymami. Dziennikarze zwracają uwagę, że dyplomatka nie zachowywała należytej powagi, mówiąc o tak tragicznych wydarzeniach. Podczas konferencji momentami dziwnie się uśmiechała i wydawała się być zirytowana pytaniami reporterów.
Wypadek polskich pielgrzymów w Chorwacji. Polska konsul dziwnie zachowywała się na spotkaniu z dziennikarzami
Jak podaje natemat.pl konsul zapytana o szczegóły identyfikacji ofiar odparła, że “osób, które nie żyły, które były nieprzytomne, nie mogliśmy zapytać, jak się nazywają”.
- W przypadku tego wypadku była duża siła uderzenia, dokumenty rozleciały się po całym autobusie - dodała, dziwnie się przy tym uśmiechając - relacjonuje portal.
Luković wskazała również, że w paszportach i dowodach osobistych znajdują się nieraz mało aktualne zdjęcia, co utrudnia identyfikację ofiar.
Niestosowne zachowanie polskiej dyplomatki. Portale oburzone
W poniedziałek 8 sierpnia chorwacka prokuratura przekazała, że jedną z ofiar śmiertelnych wypadku jest drugi kierowca autokaru. Dziennikarze postanowili dopytać konsul, skąd w mediach pojawiła się ta informacja.
- To chyba ja powinnam o to państwa zapytać - cytuje dyplomatkę portal o2.pl. Jak wskazują redaktorzy, również i przy tej odpowiedzi na twarzy konsul gościł uśmiech. - Nie wiem, skąd się wzięła - dodała Luković i stwierdziła, że nie będzie się więcej wypowiadać na ten temat.
Reporterzy obecni na konferencji zwrócili uwagę także na długi czas oczekiwania na identyfikację zwłok. Jedna z dziennikarek wskazała, że jest w kontakcie z rodziną, która wciąż nie wie, co się dzieje z ich bliskimi.
W tym miejscu, jak podaje natemat.pl, konsul miała niegrzecznie odpowiedzieć: “Czy Pani, jadąc kilkanaście godzin w autobusie, trzymałaby cały czas w ręku dowód?!”.
Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji. Dziwne uśmiechy podczas konferencji o tragedii
Dyplomatka mówiła również o specjalnej infolinii dla rodzin ofiar wypadku. Tłumaczyła, że dzwonią na nią również ludzie niespokrewnieni z pielgrzymami, w tym dziennikarze, chcący sprawdzić, czy infolinia faktycznie działa.
Podczas konferencji padło również pytanie o przewiezienie ciał zmarłych do Polski. - Mamy 12 ciał i nie da się logistyki ich repatriacji do kraju zorganizować w pół godziny - stwierdziła i jak widzimy na nagraniu TVP Info - znowu dziwnie się uśmiechnęła. - Dajcie nam państwo troszeczkę czasu, żebyśmy zadbali i z odpowiednim szacunkiem przewieźli zwłoki do Polski - dodała.
Trudno stwierdzić, czym było spowodowane zachowanie dyplomatki, więc przy jej ocenie warto pamiętać, że każdy inaczej reaguje na stres i zmęczenie, które być może towarzyszy obecnie konsul.
ZOBACZ TAKŻE: Wypadek pielgrzymki do Medjugorie. Są wyniki sekcji zwłok 72-letniego kierowcy. Nieoficjalne ustalenia