Robert Telus nie może narzekać na brak zajęć. Polityk ma teraz gorący okres związany z kampanią i embargiem na ukraińskie zboże, a mimo to znalazł czas, aby pobyć sam na sam ze swoją żoną Małgorzatą. Zabrał ją nad Wisłę, gdzie spędzili spokojny wieczór. Jak widać na naszych zdjęciach, romantyczny nastrój dominował tej nocy między małżonkami.
- Otrzymałem ostatnio specjalną nagrodę w rankingu Wprost za działania na rzecz rolnictwa. Moją pracę mocno wspiera rodzina, a szczególnie moja droga żona Gosia. Dlatego nie wyobrażałem sobie tego dnia bez niej. Była ze mną na gali a po niej wybraliśmy się na wspólny spacer nad Wisłę, aby ochłonąć z emocji i pobyć razem – mówił nam.
Małżeństwo nieśpiesznie spacerowało brzegiem rzeki, a w chwilach odpoczynku przysiadali na leżakach lub huśtawce, by spokojnie porozmawiać. Nie zabrakło także czułości! Robert Telus i jego żona wymieniali słodkie całusy i często się obejmowali. Widać, że wciąż są w sobie zakochani po uszy!
- Mamy niewiele czasu na wspólne chwile, dlatego celebrujemy każdą godzinę. Wtedy nawet taki zwyczajny spacer nocą po Warszawie jest zupełnie wyjątkowy. Bo wyjątkowa jest moja żona – opowiadał nam Robert Telus.