Wszyscy powinni dbać o Orlen
Poseł do Parlamentu Europejskiego na krótko wpadł do Warszawy, żeby promować swoją książkę "Jeszcze nie skończyłem". A przy ściśle wypełnionym kalendarzu ratunkiem może być drugie śniadanie w postaci pożywnego hot-doga. - Nie zrezygnuję z zakupów, tankowania i gastronomii na Orlenie. To narodowa spółka, wszyscy powinni więc o nią dbać – mówi nam Daniel Obajtek. Polityk PiS dodaje, że zawsze chętnie rozmawia też z obsługą i klientami stacji, dlatego nie ma zamiaru wpadać na Orlen tylko po to, żeby się wysikać. - Szanuję tę polską firmę i nie mam zamiaru jedynie sikać na Orlenie – podsumował Daniel Obajtek.
Arabowie oferowali Obajtkowi luksusy
Wywiad-rzeka z Danielem Obajtkiem od tygodnia jest dostępny w księgarniach. Z byłym prezesem Orlenu rozmawia Wiktor Świetlik. W książce pojawia się między innymi wątek arabskich podroży polityka. - Mieszkałem w bardzo komfortowych warunkach, ale też bez jakiegoś ostentacyjnego przepychu. Nie korzystałem zresztą z 70 procent tego, co oni zawsze chcieli dla nas przygotować. Ja uważałem, że trzeba skromnie, koniec, kropka. Szczególnie, że ich gościnność była ogromna – relacjonuje Obajtek. Szef Orlenu miał zrezygnować z oglądania w luksusowych warunkach wyścigu Formuły 1. Obawiał się jednak, że będzie to źle odebrane w kraju. - No proszę sobie wyobrazić: Obajtek w loży Saudi Aramco! Z Pcimia do arabskiej loży! - tłumaczy się były prezes Orlenu na łamach nieopublikowanej jeszcze książki.
Obajtek pisze też m.in., o najważniejszych politykach PiS i procesie decyzyjnym na szczytach władzy. - Kaczyński zawsze zbiera informacje z wielu źródeł, analizuje, ma ogromną wiedzę. Inną taką osobą, która mocno się wyróżniała, był Mateusz Morawiecki, który do polityki wszedł jako specjalista od gospodarki, praktyk z sukcesami, a nie odwrotnie. Byli dla mnie najważniejszymi partnerami do rozmowy – zdradza dzisiejszy eurodeputowany.
