Powrót kary śmierci? Morawiecki i Ziobro chcą, ale nie mogą
Po śmierci 8-letniego Kamilka z Częstochowy mocno zaktywizowali się politycy obozu rządzącego. Powróciły typowe przy takich sytuacjach "oryginalne" pomysły. Oczywiście głównym jest przywrócenie kary śmierci. Zwolennikiem tego rozwiązania jest m.in. Mateusz Morawiecki. - Ja swoje zdanie wyraziłem na ten temat, że dla przestępstw ze szczególnym okrucieństwem, przestępstw z taką premedytacją wobec tak niewinnych ofiar jestem zwolennikiem przywrócenia kary śmierci, ale ona dzisiaj została zniesiona w całej Europie - podkreślił szef rządu. Wprowadzenie kary śmierci od lat popiera też Zbigniew Ziobro. Ojciec Wojciech Żmudziński w swoim tekście opublikowanym w portalu Deon.pl po śmierci 8-letniego Kamilka z Częstochowy wylewa kubeł zimnej wody na polityków lansujących takie pomysły.
Ojciec Żmudziński jednoznacznie: Dzieci nie będą przez to bardziej bezpieczne
Jezuita nie owija w bawełnę. - Niektórzy politycy skupiają się na pytaniu o zasadność przywrócenia kary śmierci. Czy jednak śmierć zbrodniarza wpłynie pozytywnie na sytuację innych maltretowanych dzieci? Czy inni sprawcy przemocy wobec dzieci, bojąc się kary śmierci, zaczną je kochać? To absurd - ocenił ojciec Wojciech Żmudziński. - Powinniśmy skupić się w pierwszym rzędzie na trosce o większe bezpieczeństwo dzieci, a nie na takim ukaraniu sprawcy, by miał za swoje. Sprawiedliwość domaga się przede wszystkim wzięcia w obronę bezbronnych, udzielenia pomocy ofiarom i zapobiegania zbrodniom. Karanie przestępców jest wtórne i nie pozwólmy, by stało się głównym tematem publicznej debaty, bo będzie wówczas jedynie tematem zastępczym, elektryzującym publiczność, pozwalającym ukryć naszą bezradność. A dzieci nie będą przez to bardziej bezpieczne - przytomnie podkreślił zakonnik. Inny jezuita - ojciec Grzegorz Kramer - napisał na Facebooku tekst o przemocy wobec dzieci, który powinien przeczytać każdy rodzić.