Ola Kwaśniewska zazwyczaj jest bardzo tajemnicza jeśli chodzi o swoje życie prywatne. Ostatnie jednak postanowiła uchylić rąbka tajemnicy na temat swoich codziennych nawyków żywieniowych, dzięki którym zwiększa odporność organizmu. Teraz, z okazji zbliżających się Walentynek, zdradziła jak święto zakochanych zazwyczaj wygląda u niej. Premyciła także radę dla pań, które nie mają partnera lub po prostu chcą ten dzień spędzić w wyjątkowy sposób.
- Niezależnie od tego, czy wyznajecie zasadę miłosnej emancypantki Samanthy Jones („I love you, but I love me more”), czy może nie macie z kim świętować 14 lutego, albo i niby macie z kim, ale tak się składa, że Wasz partner życiowy regularnie gra koncerty w Walentynki (zero aluzji, Kuba Badach), no więc niezależnie od tego wszystkiego uważam, że jest to wspaniała okazja do zanurzenia się w tzw. self love i oddania się ulubionym przyjemnościom bez poczucia winy. Jak to mówią pobratymcy Samanthy J. - do as you please! – napisała na Instagramie.
Przy okazji nagrała filmik, na którym pokazała, jak sama dba o swoje samopoczucie. Najpierw nasmarowała się kremem, zaparzyła sobie gorący napój i nalała pachnącego olejku do dyfuzora. Następnie rozłożyła się na łóżku z książką, nie dane jej jednak było poczytać w spokoju. Szybko dołączyła do niej ukochana psina, która zaczęła domagać się uwagi od swojej pani. W ten sposób Ola Kwaśniewska zamiast leniwie się wylegiwać zaczęła się bawić z czworonogiem.
Ten przykład pokazuje, że nawet wieczór spędzony samotnie w domu może należeć do przyjemności, zwłaszcza w towarzystwie uroczego zwierzaka!
W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Ola Kwaśniewska: