W domu Oli Kwaśniewskiej i Kuby Badacha wybuchła wielka radość. Wszystko dlatego, że muzyk miał urodziny! 24 sierpnia zięć byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i jego żony Jolanty Kwaśniewskiej skończył 47 lat. Niestety, nie było mowy o błogim lenistwie i świętowaniu urodzin tylko w rodzinnym gronie na przyjęciu, bo jubilat był w pracy. Kuba Badach pojawił się na scenie podczas festiwalu w Sopocie. Został jednak miło zaskoczony i ze sceny słuchał odśpiewanych przez publiczność życzeń "Sto lat". Niezmiernie wzruszony dziękował za pamięć i moc życzeń. A te popłynęły też od jego małżonki Oli Kwaśniewskiej, która uczciła urodziny męża w wyjątkowy sposób.
Ola Kwaśniewska opublikowała w Internecie post pełen wzruszających słów skierowanych do męża. Jak napisała: - No więc jakby ktoś nie wiedział, to dziś czwartek, imieniny Cieszymira (co cieszy) i Audoena (gdyż jest takie imię), a także urodziny mojego ulubionego człowieka (na zdjęciu nad psem, również ulubionym), czyli jakby nie patrzeć, grube święto. Jubilatowi możecie wykrzyczeć sto lat prosto do telewizora, gdyż spędza ten wieczór w robocie, zupełnie jak trzysta pozostałych, ale jakby co, przyjmie również ciepłe myśli i czeki podróżne na 2029 - czytamy na Instagramie. Ale to nie wszystko, bo Kwaśniewska dodała też coś bardzo osobistego, wyznała, kim jest dla niej mąż: - Tak czy siak, najlepszości @tenkubabadach! Jesteś jak jagodzianka! 🤓🥳😘❤️- podsumowała w żartobliwy, czyli charakterystyczny dla siebie sposób. Na post Oli zareagowało wielu internautów. "Serduszko" dodała też jej mama, a teściowa jubilata Kuby Badacha, Jolanta Kwaśniewska.