Olga Semeniuk-Patkowska i Piotr Patkowski zostali połączeni przez… Chryzantemy! Musieli razem współpracować, gdy tuż przed 1 listopada 2020 roku cmentarze miały być zamknięte ze względu na pandemię koronawirusa. Jak się okazuje, już wtedy wiceminister rozwoju i technologii postawiła Piotrowi Patkowskiemu ultimatum.
- Warunkiem rozpoczęcia mojego związku i relacji z Olgą było rzucenie przeze mnie palenia z minuty na minutę. Olga kazała mi rzucić palenie i to zrobiłem, nie miałem wyboru. I ostatniego papierosa zapaliłem więc dokładnie 31.10.2020 roku, kiedy Olga się mocno oburzyła na mnie, a wszystko się działo na porannej odprawie dotyczącej programu wsparcia dla sprzedawców chryzantem. Olga wtedy mocno się oburzyła i powiedziała, żebym rzucił palenie – wyznał nam wiceminister finansów.
Choć Piotr Patkowski miał przerwy od palenia papierosów, zdarzało się, ze wypalał naprawdę dużo!- Jak często paliłem? Były dni, kiedy nie paliłem przez kilka dni wcale a były dni, kiedy potrafiłem wypalić półtorej paczki dziennie - mówił nam Piotr Patkowski.
To jednak nie wszystko. Wiceminister finansów miał jeszcze jedna niezdrową słabość, która Olga Semeniuk-Patkowska postanowiła wyplenić. - Moim drugim nałogiem była Coca-Cola, też ją ograniczyłem i też pod wpływem między innymi małżonki – zdradził nam polityk.
Widać, ze Olga Semeniuk-Patkowska to zwolenniczka zdrowego trybu życia, a zmiany, jakie zarządziła, na pewno wyjdą jej mężowi na dobre. Z drugiej strony Piotr Patkowski wykazał się niesamowicie silną wolą i miłością do żony, skoro potrafił zrezygnować dla niej z nałogów. To para na medal!