Kasia Tusk nie może narzekać na brak zajęć. Nie tylko prowadzi własną markę odzieżową i media społecznościowe, ale też wychowuje dwie małe córeczki. Jej dni na pewno wypełnia wiele zadań, które musi wypełnić. Nic dziwnego, że wieczór to dla niej czas relaksu, o czym opowiedziała we wpisie na swoim blogu Make Life Easier.
- Bo wieczór to ten czas (przynajmniej w teorii), kiedy nie odhaczamy już rzeczy z listy. Oczywiście proza życia z dziećmi rządzi się swoimi prawami, ale podejrzewam, że większość rodziców przybija sobie piątkę w momencie, w którym dzieci są już po kąpieli i w czystych piżamkach – jeśli mama i tata mają czas aby odpocząć i spokojnie paść na twarz to idę o zakład, że dzieje się to właśnie wtedy – napisała.
Jak stwierdziła Kasia Tusk, kiedy dzieci już śpią, wykonuje kilka uspakajających rytuałów. - Gdy dwa „bombelki” wybiegają z łazienki (i zamiast kierować się do swoich pięknie zaścielonych łóżeczek wbiegają do naszego łóżka) staram się jeszcze spojrzeć na siebie w lustrze, sięgnąć po ulubione kosmetyki, rozczesać włosy i wykonać kilka manewrów w domu – to naprawdę drobniutkie rytuały, które dobrze wpływają na nasz sen i pozwalają wyskoczyć z toru codziennej gonitwy. To dla mnie ważne, zwłaszcza po nerwowym dniu, bo rytuały dają mi poczucie stabilności i niezmienności – napisała.
Co na to mąż Kasi Tusk? Z pewnością jest zachwycony, że jego żona po całym dniu wypełniania obowiązków ma jeszcze siłę cokolwiek zrobić! Zresztą efekty wieczornej pielęgnacji przynoszą córce Donalda Tuska rewelacyjne efekty, a ona sama każdego dnia wygląda zachwycająco!