Parafia w Czermnie. Wójt dał na mszę za ministra i posła z PiS. Parafianie zaskoczeni!

Parafianie mogą w najbliższą niedzielę, czyli 27.08 przyjść na mszę w intencji polityków obecnej władzy. Jak donosi Wyborcza.pl, jeden z czytelników przekazał, że na stronie internetowej parafii wśród innych intencji mszalnych można znaleźć też taką: "11.30 1.w intencji Ojczyzny oraz o bł. Boże dla ministra Sebastiana Skuzy i posła Krzysztofa Lipca" i faktycznie, taka notatka widnieje na stronie parafii w Czermnie. Z informacji portalu wynika, że za polityków chciał się pomodlić wójt gminy Fałków, w której leży parafia. Pytany o to przez wyborcza.pl lokalny polityk odparł, że  to on wraz ze strażakami zamówił mszę. Dlaczego? Jak mówi nie podziela opinii, że może to zostać odczytane jako przejaw kampanii wyborczej w kościele i odebrane jako coś niestosownego w obecnej sytuacji: - To są dwaj przyjaciele naszej gminy. Tylko dwie osoby mają przyznany tytuł Przyjaciela Gminy Fałków. I to jest właśnie [msza] w intencji przyjaciół. A to, że mają tytuły ministrów, posłów, to wie pan. Ja jestem apolityczny, nie należę i nie należałem do żadnej partii. Dla mnie największą wartością jest człowiek i tyle na ten temat – powiedział portalowi wójt Henryk Konieczny. Podkreślając, że za mszę datek dany został z "serca" i z własnych pieniędzy.

O sprawę wyborcza.pl zapytał też miejscową kurię w Radomiu. Rzecznik Kurii Diecezjalnej w Radomiu ks. Damiana Fołtyna na pytania o to, czy nie jest to niestosowne odpisał portalowi krótko: - Modlitwa w życiu chrześcijanina jest jedną z podstawowych praktyk życia religijnego. I dodał: - "Pośród ofiarowywanych intencji modlitewnych dotyczących np. zbawienia świata, codziennych ludzkich sytuacji, potrzeb Kościoła, są również te, które dotyczą Ojczyzny i osób szczególnie za nią odpowiedzialnych (por. Ogólne Wprowadzenie do Mszału Rzymskiego, nr 70). Osoba wierząca dziękuje Panu Bogu za otrzymane dobro, jak również prosi o Jego błogosławieństwo i potrzebne łaski dla siebie oraz bliskich jej osób. Nie jest to równoznaczne z przyzwoleniem na agitację wyborczą, która w przestrzeni sacrum jest niedopuszczalna".

CZYTAJ: Oto politycy, którzy boją się przyjść do programu Moniki Olejnik "Kropka nad i". Dziennikarka wszystko wygadała! O rany, wielkie nazwiska