Paweł Kukiz, kandydat PiS-u na liście w Opolu jako „jedynka”, zdecydowanie nie jest zachwycony „Zieloną granicą” Agnieszki Holland. Film miał swoją premierę 5 września – został wyświetlony podczas 80. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji, gdzie został nagrodzony Nagrodą Specjalna jury. Treść dzieła skupia się na wydarzeniach z granicy polsko-białoruskiej, a zwłaszcza na losach uchodźców próbujących dostać się do Polski. Ukazano także działania aktywistów i Straży Granicznej.
- Jestem oburzony takim przedstawianiem Polaków – stwierdził polityk w rozmowie z PAP. Jego zdaniem wiele znanych osób z TVN-u pochodzi z rodzin „funkcjonariuszy służby komunistycznej bezpieki”, a z Agnieszką Holland, jego zdaniem, jest podobnie. Wskazał także na brak wartości reżyserki, wytykając jej pochodzenie i wychowanie.
- Człowiek najwięcej zachowań, emocji i postrzegania świata wynosi z domu. Oczywiście zdarzają się wyjątki, ale pani Holland z pewnością takim wyjątkiem nie jest. Po prostu tak została ukształtowana, tak została wychowana. Jednego człowieka rodzina wychowuje na patriotę, a drugiego na kosmopolitę, dla którego państwowość w jakiejkolwiek formule jest objawem totalitaryzmu i przemocy – stwierdził Paweł Kukiz.
Emocje mocno podniosły posła, który nie gryzł się w język. Zdecydowanie nie podoba mu się przekaz „Zielonej granicy” i nie zamierza się z tym kryć.