Polacy są tak skłóceni i zacietrzewieni, że o żadnym pojednaniu nie może być mowy! Przechodnie pytani o pojednanie narodowe szybko wpadali w bojowy trans. "Czy przy stole wigilijnym podałby pan rękę wyborcom PO?", zapytał Adam Feder na jednym z warszawskich bazarów i usłyszał oschłe i stanowcze "Nie! Nie ma nic takiego, dla debili!", wypalił zdenerwowany emeryt. "A pani by wybaczyła wyborcom PiS-u?", pytał dalej Adam Feder. "Nie! Nic nie wybaczam, jak nas traktują, jak psów!", uniosła się kobieta i stwierdziła, że miałaby wielki kłopot z podaniem ręki koleżance, która głosowała na PiS. "Jestem tak cięta na PiS, że ręki bym nie podała", zgodziła się z nią kolejna klientka bazaru przy warszawskim Rondzie Wiatraczna. Przecież święta to magiczny czas wybaczania i pojednania"", argumentował Adam Feder, ale skłóceni Polacy nawet nie chcieli tego słuchać. "Ja im nie przebaczę, tym Tuskom cholernym, tym pierunom!", zaklął emeryt. Obejrzyjcie najnowsze Komentery i posłuchajcie Polaków, których pytania o zgodę narodową doprowadzają do szału!
Polecany artykuł: