Antoni Mężydło był mistrzem świata parlamentarzystów. Zaczął biegać po 50-tce!
Antoni Mężydło jeszcze kilka lat temu regularnie jeździł na rolkach i biegał w maratonach. - W swoim życiu przebiegłem ich z 20 lub 30 - wspominał polityk. W 2006 roku został nawet mistrzem świata parlamentarzystów, kiedy to przebiegł dystans ponad 42 kilometry w 3 godziny i 27 minut. Był to dopiero jego drugi maraton w życiu!
- Trasa była trudna, z podbiegami, było bardzo gorąco. Na końcówce trochę spuchłem, ale udało się - opowiadał wtedy "Pomorskiej". Biegi długodystansowe zaczął trenować po pięćdziesiątce. Jak pisze “Rzeczpospolita” ponoć jest to zasługa Donalda Tuska i Bolesława Piechy.
- Kiedy dostałem się do Sejmu, Donald, jako stary kolega z opozycji, zaproponował, byśmy pograli razem w piłkę. Zgodziłem się, ale cały czas łapałem kontuzje. Wiceminister zdrowia Bolesław Piecha powiedział mi wtedy, że te kontuzje biorą się stąd, że za dużo ważę. Poradził mi, żebym zgubił kilogramy, biegając. I tak to się zaczęło - czytamy w artykule “Rz”.
Mężydło powoli zbliża się do 70-tki, ale nie odpuszcza i szuka ruchu w codziennych czynnościach
Obecnie - ze względu na wiek - Mężydło stawia na mniej intensywne formy aktywności fizycznej, ale wciąż pozostaje w ruchu. - Znajduję sobie takie zajęcia codzienne, dzięki którym dłużej, ale mniej intensywnie się ruszam. Poza tym wykonuję po ćwiczenia rehabilitacyjne na macie, jeżdżę na rowerze, spaceruję i trenuję marszobiegi - tłumaczył “Super Expressowi”.
Senator pytany o to, na co szczególnie zwracać uwagę, chcąc dbać o zdrowie po 60-tce stwierdził, że “chyba szczególnie na ruch”. - Ruch jest najistotniejszy, bo z tym jedzeniem, to w starszym wieku człowiek coraz mniej je, także to już nie jest taki problem. Natomiast ruch jest istotny, a wiadomo, że nieraz się nie chce za bardzo człowiekowi tego robić. Lenistwo jest cechą, która prowadzi do rozwoju ludzkości przez wszystkie wynalazki (śmiech) - mówił “SE”.
Haratanie w gałę, koszykówka i biegi. Tak Marek Ast dba o formę
O aktywność fizyczną i zapytaliśmy także Marka Asta, który już niedługo będzie świętować 64. urodziny. Na swojej stronie internetowej polityk przedstawia się jako osoba lubiąca czynny wypoczynek. "Wycieczki rowerowe, spacery z naszym psem - owczarkiem niemieckim, prace w ogrodzie, a w zimie biegi na nartach. Moje ulubione dyscypliny sportowe to piłka nożna i koszykówka” - czytamy na stronie posła.
W rozmowie z “Super Expressem” polityk mówił, że “przede wszystkim stara się regularnie biegać”. - Najłatwiej na to znaleźć wolny moment w ciągu dnia i te parę kilometrów co drugi dzień przebiec - tłumaczył i zdradził, gdzie najczęściej trenuje. - Jak jestem w Warszawie, to wybieram się najczęściej do Łazienek, a jak jestem w domu to po lesie - mówił.
Biegi to nie jedyna aktywność fizyczna po jaką sięga Marek Ast. - Jeżdżę też dużo na rowerze. W mojej okolicy jest wiele ścieżek rowerowych i pięknych tras, więc z tego korzystam. Lubię też sporty zespołowe. Jak czas pozwala, to gram w piłkę nożną, czy koszykówkę - mówił “SE”. - W Sejmie mamy zespół sportowy i spotykamy się wieczorami na boisku. A u siebie w mieście też mam taką drużynę - dodał.
Marek Ast o motywacji. “Satysfakcja jest nieoceniona”
Pytany o motywację do uprawiania sportu poseł przyznał, że “z całą pewnością po trudnym dniu ciężko zdecydować się na trening biegowy, ale satysfakcja po przebytym dystansie jest nieoceniona”.
- Rywalizacja w grupie, sport zespołowy, to również wielka przyjemność - przede wszystkim ze wspólnej radości z uprawiania sportu. Jest też oczywiście satysfakcja, jak się wygrywa. Moją motywacją jest także utrzymanie kondycji. Poza tym przy stresującej pracy nie ma nic lepszego niż moment wysiłku fizycznego i oderwanie się od codziennych zajęć - mówił polityk.
Jak zacząć być aktywnym po 60-tce? Rady Marka Asta
Marek Ast podkreślił, że “nie można rzucić się od razu na głęboką wodę”. - Jeżeli ktoś by chciał rozpocząć bieganie, to warunkiem jest to, żeby wszystko było w porządku ze zdrowiem. Warto się wcześniej zbadać, bo po 60-tce często mogą być np. problemy ze stawami i ciśnieniem - przypomniał.
- Lepiej rozpocząć od krótkich przebieżek, jakichś marszobiegów i dopiero później zwiększać dystansy, zgodnie ze swoimi możliwościami. Nie można się za bardzo na początku forsować, ale także i już w trakcie trzeba dbać o odpoczynek. Natomiast jeżeli ktoś nie może biegać, to zalecam spacery i spacery z kijkami. To jest dla każdego i w każdym wieku - wskazał polityk.
A co z dietą? Ast i Mężydło mają zaskakująco podobne nawyki
Okazuje się, że obaj politycy stawiają na podobną, dość lekką dietę z ograniczoną ilością mięsa.
- Staram się jeść bardziej śródziemnomorsko. Sięgam wtedy po ryby i krewetki. Mam jednak okresy, kiedy w diecie stosuje wyłącznie warzywa. Jem bardzo mało mięsa, a jeżeli już to stawiam na białe z indyka, czasami z kurczaka - mówił Mężydło.
Z kolei Ast podkreślał, że “stara się zawsze jeść lekko”. - Dieta musi być urozmaicona, więc potraw mięsnych nie unikam, ale nie w nadmiarze i żeby nie za tłusto - tłumaczył.
ZOBACZ TAKŻE: Senator Karczewski zachęca do aktywności. Ważne porady [TYLKO U NAS]