Małżeństwo Schreiberów przechodzi teraz trudne chwile. Żona Łukasza Schreibera, Marianna Schreiber odniosła się do ich związku w swoich mediach społecznościowych. – Szkoda, że mój mąż postanowił nasze życie intymne skomentować przez gazety – nie jest to chyba najlepsza decyzja w jego życiu. Nie znalazł czasu by powiedzieć mi to w twarz. Rozumiem, że to presja związana z wyborami. Ja żadnej decyzji nie podjęłam – komentowała Marianna Schreiber na Instagramie. Na platformie „X" z kolei napisała: – Zawsze kochałam i kocham swojego męża. Niezależnie od tego co pokaże nasza przyszłość. Życzę mu powodzenia w wyborach – zaznaczyła Schreiber. To efekt wyznania Łukasza Schreibera, który postanowił obwieścić, że doszło do rozstania między nim a Marianną.
– Nigdy nie używałem wizerunku rodziny w kampaniach wyborczych, ani teraz, ani 10 lat temu. Uważam, że to nie ma znaczenia. A przy tym wszystkim jest mi… jest to w jakiś sposób trudne dla mnie i przykre, tym bardziej że podjęliśmy decyzję o rozstaniu i rozmawiamy o separacji – powiedział Łukasz Schreiber w jednym z lokalnych portali metropoliabydgoska.pl. Ta szokująca informacja dotarła też do polityków PiS. Robert Telus w rozmowie z nami przyznaje, że zawsze warto ratować małżeństwo. – Ja jestem katolikiem, chrześcijaninem i w takich momentach apeluję o pogodzenie się, rozsądek i dialog małżeński, który jest bardzo ważny. Trzeba szczerze porozmawiać. Mam nadzieję, że wrócą do siebie. Dialog, kompromisy są ważne w małżeństwie – zaznacza w „SE” Robert Telus.