Dominika Chorosińska i jej mąż Michał Chorosiński świętują kolejną rocznicę ślubu
Jako młoda aktorka Dominika Figurska grała w "M jak miłość", jej postać wdała się w romans z jednym z głównych bohaterów serialu, a przez to nie cieszyła się sympatią fanów serialu. Figurska występował też w "Pierwszej miłości" i "Barwach szczęścia", a także w filmie "Smoleńsk" . W 2018 roku postanowiła jednak wejść w świat polityki i wystartował w wyborach samorządowych z listy PiS, uzyskała mandat radnej Sejmiku Województwa Mazowieckiego, a już rok później wystartowała do Sejmu, także jako kandydatka PiS. Od lat tworzy związek z aktorem Michałem Chorosińskim znanym m.in. z seriali "Lombard: życie pod zastaw", "Korona Królów" czy "M jak miłość". Chociaż 28 lipca świętują rocznicę ślubu, to w ich małżeństwie nie zawsze było idealnie, co więcej, para przechodziła przez potworny kryzys! Dziś sami o tym mówią i nie ukrywają, że zwyciężyli poważne przeszkody.
Potworny kryzys w związku posłanki PiS i jej męża. Ich małżeństwo wisiało na włoski, na szczęście wygrała miłość!
Dominika Chorosińska i jej mąż Michał Chorosiński wychowują razem sześcioro dzieci, najmłodsze urodziło się, gdy Dominika Chorosińska była już posłanką. Jednak jedno z nich, nie jest biologicznym dzieckiem pary. Wszystko przez romans obecnej posłanki, którego owocem, jak rozpisywały se media, miało być dziecko. Chorosińscy jednak przetrwali kryzys, a ich relacja jeszcze bardziej się umocniła. Kobieta w jednym z wywiadów mówiła, że to wiara pomogła im przejść przez najgorsze: - Skleiliśmy małżeństwo, choć z ludzkiego punktu widzenia było to niemożliwe. Najpierw zaczęła mnie rozsadzać tęsknota za sakramentami. Pewnego dnia na targach książki przypadkowo natknęłam się na Dzienniczek s. Faustyny. Przeglądając go, znalazłam zdanie, że mogą przyjść do mnie najwięksi grzesznicy. Poczułam, że zalewa mnie strumień boskiej miłości. Dziś uważam, że to m.in. s. Faustyna uratowała moje małżeństwo - opowiadała.
Zaś w wywiadzie telewizyjnym, gdy była gościem w czasie rozmowy o wierności i zdradach, komentowała, że oberwała po tym, jak postanowiła wziąć udział w akcji "Wierność jest sexy": - Tak. Dostało [mi się]. Bo jak "jawnogrzesznica" ma czelność mówić o wierności? Otóż ma czelność, a nawet pełne prawo. Bo zasmakowała jednego i drugiego: życia w czystości, wierności oraz zdrady. I już z doświadczenia wie, co dobre - mówiła w "Pytaniu na śniadanie" kilka lat temu.
Sam Chorosiński także nie ukrywa, że w małżeństwie trzeba pracować na miłość i relacje, a przepisu na udany związek po prostu nie ma: - Nie ma recepty, która jest odpowiednia dla wszystkich. Każdy wypracowuje swoje sposoby, sprzymierzeńcem jest czas. Czas na poznanie siebie, wzajemną akceptację wad i zrozumienie, że nikt nie jest idealny. Wspólne szukanie kompromisów. W końcu praca nad sobą według starej zasady: chcesz zmienić świat, zacznij od siebie - mówił w "Dobrym Tygodniu".