Sławomir Mentzen znakomicie radzi sobie na TikToku, gdzie pozostawia innych polityków daleko w tyle. Nic dziwnego, ze wiele młodych osób chce zobaczyć go na żywo. Piwo z Mentzenem jest świetną okazją, by poznać i posłuchać lidera Nowej Nadziei na żywo. Dziennikarka Noizz Katarzyna Pruszkiewicz postanowiła pójść na wydarzenie w Białymstoku, by na własnej skórze przekonać się, jak wyglądają słynne spotkania.
Według jej relacji, chętnie zbierali się w klubie w centrum miasta już o 17:00, choć start wydarzenia zapowiedziano na 19:00. Do oficjalnego startu sala wypełniła się ludźmi, jak zauważa dziennikarka, a zwłaszcza młodymi mężczyznami. Na miejscu można było kupić także piwo z browaru Sławomira Mentzena. Jedna butelka kosztowała 15 zł czyli o 2 zł drożej niż w Internecie.
Ok 19:00 na scenie pojawili się Karol Kiciński i Adrian Stankiewicz, starający się o mandat poselski z ramienia Nowej Nadziei. Po kolei zabrali głos, zachęcając między innymi do walki z „tęczowym totalitaryzmem” czy obiecując legalizację bimbru. Po nich na scenie pojawił się Sławomir Mentzen.
Jak relacjonuje dziennikarka, lider Nowej Nadziej przedstawił się jako tiktoker, przedsiębiorca i doradca podatkowy. Z uśmiechem mówił, że politycy to zawodowi kłamcy i złodzieje. Obiecał, że jeśli jego partia dojdzie do władzy, każdy Polak będzie miał środki na dom, dwa auta i wyjazd na wczasy dzięki zmniejszeniu podatków.
Po wystąpieniu publiczność mogła zadawać pytania. Część z nich była raczej żartobliwa. Według Katarzyny Pruszkiewicz na te polityk odpowiadał chętnie, ale z odpowiedzią na te poważne miał problem. Wyborcy chcieli wiedzieć na przykład, skąd środki będą czerpać samorządy po obniżeniu podatków, edukację, aborcję czy wynagrodzenia, na co ten często miał odpowiadać, że nie się zna i że wypił za dużo. Jak zauważyła dziennikarka, Sławomir Mentzen tego wieczora wypił 4 kufle piwa.