Igor Sokołowski, dziennikarz Polsatu, znów jest na ustach całej Internetu. Ostatnio zasłynął w sieci porównaniem Władimira Putina do śmiecia - wszystko poszło na wizji! Tym razem o Sokołowskim jest głośno za sprawą niefortunnego sformułowania, jakie powiedział w związku z hodowcą gołębi z Nowego Sącza, który został okradziony przez złodzieja. Ten trzy razy zakradał się do gołębnika, by wynosić stamtąd cenne ptaki. Sokołowski, łącząc się ze studia z reporterem w terenie, wypalił nagle: "A co grozi panu, który bez pytania złapie ptaka innego pana?". Prezenter szybko złapał się za głowę i parsknął śmiechem pod nosem, kiedy zorientował się, jak dwuznacznie to zabrzmiało. Internauci zwracają też uwagę na reportera w terenie, który zachował profesjonalizm i z kamienną twarzą dokończył relację. To po prostu trzeba zobaczyć! Poniżej nagranie.
Mamy nagranie!
Prezenter Polsatu złapał się za głowę, gdy zrozumiał, co wypalił na wizji. "Pan złapie ptaka innego pana"
2022-10-21
9:56
Igor Sokołowski, prezenter Polsatu, zasłynął ostatnio w sieci porównaniem na antenie Putina do śmiecia. Tym razem znów stał się gwiazdą internetu po tym, co wypalił na wizji. Aż sam się złapał za głowę, gdy zrozumiał, jak to zabrzmiało. Internauci chwalą też reportera w terenie, któremu udało się zachować kamienną twarz. Pełen profesjonalizm!
"Najsłynniejsze prezenterki TVP w epoce PRL. Historia z Koprem"