Projektant podsumował suknię żony Przemysława Czarnka na ślubie córki. Ekspert nie gryzł się w język!
Córka ministra edukacji Przemysława Czarnka, śliczna Julia, wyszła za mąż. Tym samym minister został teściem! Ślub i wesele ministrówny odbyły się w Lublinie. Uroczystość zawarcia związku małżeńskiego miał miejsce w w kościele św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Lublinie, a ceremonię poprowadził przyjaciel rodziny, kardynał Gerhard Müller z Niemiec. Zresztą oprócz niego we mszy brało udział kilku koncelebransów. Pannę młodą do ołtarza prowadził dumny ojciec. Córka Czarnka wyglądała ślicznie w delikatnej sukni ślubnej w modnym typie boho. Jednak my postanowiliśmy przyjrzeć się też mamie panny młodej. Katarzyna Czarnek postawiła na jasną kreację, u góry bogato zdobioną cekinami. Suknia była długa, tiulowa, rozszerzana ku dołowi, typ księżniczki. Suknia odkrywała plecy, natomiast ramiona okryte były tiulowymi rękawkami. Czy taki styl sukni dla matki panny młodej to dobry wybór? Ocenę wystawił specjalnie dla "Super Expressu" Daniel Jacob Dali, ekspert w świecie mody:
Żona ministra, Katarzyna Czarnek, na ślub córki bardziej się przebrała niż ubrała. Suknia jak z bajki o kopciuszku zupełnie nie pasowała na taką okoliczność. Góra kreacji jeszcze całkiem pasowała, natomiast niestety dół sukni był za ciężki i zdecydowanie za obszerny. Kolor pudrowego różu trafiony w obecne trendy ,ale to i tak nie pomogło pani Katarzynie. Kreacja była bardziej balowa niż na uroczystość ślubną - surowo ocenił projektant.