Podczas emisji „Szkła kontaktowego” na antenie TVN24 w poniedziałek 15 maja 2023 roku doszło do okropnej sytuacji. Zaraz po emisji tego programu widzowie mogą obejrzeć „Dzień po dniu”, prowadzony przez Piotra Jaconia, który jest zapowiadany w „Szkle kontaktowym”. Satyryk Krzysztof Daukszewicz tuż przed pojawieniem się zapowiedzi zakpił z dziennikarza. - Jakiej płci on dzisiaj jest? – zapytał. Piotr Jacoń wyraźnie był poruszony uszczypliwa uwagą i sucho zapowiedział, o czym będzie mówił w swoim programie. Gdy tyko pojawiły się napisy końcowe „Szkła kontaktowego”, dało się słyszeć słowa satyryka, który stwierdził, że „Chyba ja pie***lnąłem głupotę”.
Już następnego dnia TVN24 wydało oświadczenie w tej sprawie. - Redakcja TVN24 całym sercem stoi i będzie stała za prawami dyskryminowanych mniejszości. Przepraszamy wszystkich naszych widzów, a w szczególności społeczność LGBT+, za słowa, które padły we wczorajszym programie „Szkło Kontaktowe” – czytamy na Twitterze.
Także prowadzący program Tomasz Sianecki odniósł się do sprawy we wtorkowym odcinku. - Po prostu przepraszamy wszystkich. Myślę, że w życiu każdego człowieka zdarza się taki moment, że język pracuje dużo szybciej niż rozum. I wtedy wypowiada się słowa złe, bolące, raniące. I tak się właśnie wczoraj wydarzyło pod koniec naszego programu. Głupie słowa padły – oznajmił.
Przy okazji prowadzący „Szkło kontaktowe” wbił szpilę w polityków rządu oraz prezydenta RP, wypominając im ich wypowiedzi na temat społeczności LGBT. - Szkoda, że do tego oburzenia nie dołączyli też prezydent Duda, pan minister Czarnek i prezes Jarosław Kaczyński. Dlatego, że oni też powinni wiedzieć, że każde wykluczenie - czy to dotyczy osób transpłciowych, nieheteronormatywnych, osób z niepełnosprawnościami, dzieci z in vitro - to coś bardzo złego. My to wiemy – mówił Tomasz Sianecki.