Ciepła majowa aura dosłownie zmusza do wyjścia z domu, a wiadomo, że nic tak nie relaksuje jak praca na świeżym powietrzu! Ze słonecznej pogody postanowił skorzystać europoseł PiS Karol Karski który wybrał się na swoją działkę na Podlasiu. Widać, że polityk ciężkiej pracy się nie boi, bo od razu przywdział rękawice i chwycił za łopatę. W pocie czoła kosił trawę, ciął drzewo, podlewał krzewy, a nawet zabrał się za kretowiska!
– Musiałem wyrównać kretowiska, zrobiłem więc sobie krótką przerwę w prowadzeniu kampanii. Krety przeszkadzały, ale jakoś udaje się to wszystko opanować – opowiada nam prof. Karol Karski, który w najbliższych eurowyborach startuje z okręgu obejmującego województwa warmińsko-mazurskie i podlaskie. Po skończonej robocie na działce polityk usiadł na swoim leżaku z ulubioną gazetą. Rozłożył się wygodnie i uzupełnił płyny – sącząc przy tym dużą butlę napoju! – Było ciężko, ale dałem radę! – kwituje Karol Karski.