Do Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście wpłynęło pięć aktów oskarżenia i sześć wniosków o ukaranie Katarzyny Augustynek. Ostatni dotyczył naruszenia nietykalności cielesnej trzech funkcjonariuszy. 27 kwietnia 2021 roku aktywistka została uniewinniona, ale policja się od tego wyroku odwołała. Prawomocny wyrok może nie być jednak końcem. Prawdopodobnie czeka jeszcze "trzecia wyprawa z kasacją prokuratury do Sądu Najwyższego" - napisała Bzdyn.
Kim naprawdę jest Babcia Kasia? Bardzo smutna prawda o życiu prywatnym Katarzyny Augustynek
Przypomnijmy, że Babcia Kasia została zatrzymana w związku ze zdarzeniem, do którego doszło 26 marca przy Placu Powstańców Warszawy. Policja postawiła Augustynek zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy policji, którzy pełnili obowiązki służbowe. Aktywistka miała ich szarpać, kopać, odpychać i znieważyć.
Wyrok uniewinniający Babcię Kasię skomentował w bardzo mocnych słowach dziennikarz Rafał A. Ziemkiewicz. - Francuski gliniarz dałby z piąchy, aż by babie sztuczna szczęka wyskoczyła zadem, a amerykański by po prostu zastrzelił. I żaden nie miałby potem problemów. Policjant w mundurze, na służbie, jest symbolem Państwa. I to Państwo Polskie zostało tu poniżone, z aprobatą PO-sędziów ? - napisała znany publicysta na Twitterze.