Robert Biedroń i Krzysztof Śmiszek mogą się pochwalić wyjątkowo długim stażem swojego związku. Ukoronowaniem ich wieloletniego uczucia okazał się być ślub! Odbył się on we wrześniu zeszłego roku w ramach spektaklu „Spartakus. Miłość w czasach zarazy”. Podczas spektakli były na przykład udzielane śluby parom jednopłciowym. Z tej okazji postanowili skorzystać politycy Lewicy. - Udzieliłem setek ślubów jako prezydent Słupska, ale pierwszy raz stanąłem po drugiej stronie. Po 23 latach w związku. To piękne uczucie, którym trzeba się dzielić. Dlatego powinniśmy zrobić wszystko, żeby dwie dorosłe osoby mogły doświadczyć ślubu gdy chcą. Bo miłość to miłość! – mówił nam wówczas Robert Biedroń.
ZOBACZ TEŻ: Biedroń i Śmiszek pokazali zdjęcia ze ślubu i wesela! Kolorowa uroczystość
Na zdjęciach ze spektaklu widać było niezwykle szczęśliwych polityków, dla których to symboliczne wydarzenie było ogromnym przeżyciem. Jeszcze przed występem towarzyszyły im wielkie nerwy: - Jest lekkie poddenerwowanie i ekscytacja, ale też niestety smutek, że wciąż trzeba mówić o oczywistych sprawach, jak równość małżeńska. Naszym ślubem zwracamy się do rządzących, bo Polakom nie trzeba tłumaczyć oczywistości, większość opowiada się za prawem do formalizacji związków jednopłciowych. Na razie szczęście w Polsce możemy zalegalizować jedynie na scenie, a nie w kraju, który tworzymy – mówił jeszcze przed spektaklem Krzysztof Śmiszek w rozmowie z Onetem.
- Co to był za wieczór! Byliśmy na wstrząsającym spektaklu „Spartakus”, który każdy polityk, rodzic, nauczyciel, lekarz powinien zobaczyć. Spektakl kończy się dobrze, Robert Biedroń i Krzysztof Śmiszek wzięli ślub. Ale jak długo jeszcze będziemy czekać na normalność? – skomentowała na Twitterze posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus.