Kampania wyborcza to zawsze bardzo intensywny czas dla kandydatów. Doskonale wie o tym współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń, który jest liderem warszawskiej listy Lewicy do Parlamentu Europejskiego. Polityk nie tylko zabiega o wyborców, ale też w czasie kampanii mocno trenuje i dba o formę.
- Będę pierwszy na mecie, bo ćwiczę regularnie bieganie. Nie straszny mi dystans z Bydgoszczy do Brukseli. Kampania jest intensywna, konkurencji sporo, więc forma musi być najlepsza. Dlatego, gdy jestem w trasie kampanijnej, tak jak w Bydgoszczy, biegam z rana przed spotkaniami. Endorfiny są najlepszym afrodyzjakiem politycznym. Od razu lepiej! - mówi nam Robert Biedroń.
Polityk ma już doświadczenie w europarlamnecie, więc na pewno wie, co jest ważne w czasie kampanii, ale też po niej. Ćwiczenia to świetny sposób nie tylko na utrzymanie świetnej kondycji - pozwalają też odpocząć umysłowi i oczyścić myśli. Każdy powinien brać przykład z Roberta Biedronia!
Co ciekawe, w tegorocznych wyborach do PE staruje też jego partner, Krzysztof Śmiszek. Jest on kandydatem Lewicy i również ma na liście numer jeden, a startuje w okręgu na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie. Być może, jeśli politykom się poszczęści, to obaj trafią do Parlamentu Europejskiego.