Córka ministra rolnictwa Roberta Telusa zmarła, mając 5 lat. Urodziła się z połową serca
Robert Telus jest już 31 lat po ślubie z żoną, którą nazywa Gosią. Małżonkowie zbudowali dużą rodzinę, a mimo upływu lat ciągle bardzo się kochają. 20 lat temu w ich życiu wydarzyła się niewyobrażalna tragedia. W wielu zaledwie 5 lat zmarła Wiktoria, córka państwa Telusów (tu przeczytasz, kim jest Robert Telus). - Wiktoria miała wadę serca, po kolejnej operacji odeszła. Mamy swojego prywatnego aniołka - mówi minister w poruszającej rozmowie z dziennikarzami "Super Express" Piotrem Lekszyckim i Kamilem Szewczykiem. Dziewczynka urodziła się z połową serca. - Najpierw pani doktor powiedziała, że jej odejście to kwestia tygodni, sami musieliśmy ją chrzcić w szpitalu. Wiktoria jednak była z nami 5 lat, było to trudne doświadczenie, ale też błogosławieństwo, bo zbudowaliśmy z żoną jeszcze silniejsze relacje, bardzo się do siebie zbliżyliśmy - wspomina Robert Telus w programie "Politycy od kuchni".
W naszej galerii prezentujemy zdjęcia Roberta Telusa z żoną i z końmi, których jest wielkim miłośnikiem. Dalsza część tekstu pod galerią
Robert Telus i jego żona przed operacją córki byli pełni nadziei. "Do śmierci dziecka człowiek nigdy się nie przygotuje"
Małżonkowie przez śmiercią córki byli dobrej myśli. - To była druga operacja, myśleliśmy że wyjdzie dobrze, że ta wada serca będzie jakoś skorygowana, byliśmy pełni nadziei - pani Małgorzata do dziś ma łzy w oczach, gdy wspomina tamten czas. Śmierć Wiktorii przyszła niespodziewanie. Inna sprawa, że do odejścia dziecka generalnie nie da się przygotować. - Do śmierci dziecka człowiek nigdy się nie przygotuje, naturalne jest, jak dzieci zegnają rodziców, a nie odwrotnie - podkreśla Robert Telus. Zwraca też uwagę na to, że po śmierci Wiktorii z żoną zbliżyli się do Boga. Co ważne, małżonkowie w trudnych chwilach mogli na siebie liczyć. - Gdy widziałem, że żona jest w dołku psychicznym po śmierci córki, we mnie wstępowała siła i byłem gotowy do działania. Z kolei, gdy ja miałem kryzys, Gosia przejmowała obowiązki - wspomina minister rolnictwa. Robert Telus poza Wiktorią, która - jak mówi - jest "prywatnym aniołkiem" rodziny, ma jeszcze czwórkę dzieci: Karolinę, Kamilę, Faustynę i Franciszka. Oprócz tego razem z żoną stworzyli rodzinę zastępczą piątki innych dzieci: Mileny, Ani, Nadii, Dominika i Tomka.