Czesław Kiszczak był jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci w historii Polski. Emocje nie uspokoiły się nawet po jego śmierci. Krótko po tym, jak komunistyczny oficer zmarł 5 listopada 2015 roku, Ministerstwo Obrony Narodowej wydało oficjalny komunikat, w którym poinformowani, że zostanie pochowany bez asysty wojskowej, a ceremonia nie odbędzie się na warszawskich Powązkach Wojskowych.
Ostatecznie miejsce spoczynku Czesława Kiszczaka znajduje się na prawosławnym na warszawskiej Woli, gdzie został pochowany 7 listopada 2015 roku. W uroczystości uczestniczyli jego bliscy i przyjaciele. W chwili śmierci miał 90 lat.
Jego żona, Maria Kiszczak, została złożona do tego samego grobu. Pisarka zmarła 17 kwietnia 2023 roku, a jej pogrzeb był niezwykle skromny. Na ostatnim pożegnaniu żony Kiszczaka pojawiła się między innymi Monika Jaruzelska.
Dziś, we Wszystkich Świętych, można się zasmucić patrząc na grób Czesława i Marii Kiszczaków, bowiem 1 listopada nie pojawią się na nim płonące znicze ani kwiaty. To dlatego, że według religii prawosławnej, to święto jest obchodzone na wiosnę, tuż po Wielkanocy. Ponadto mogiła jest umieszczona w oddaleniu od innych grobów, co sprawia, że wydaje się niezwykle samotny. Dookoła widać przede wszystkim drzewa i złote liście zaścielające ziemię, a także mur otaczający cmentarz.
Przy grobie jest także czarna ławeczka, na której można usiąść i pogrążyć się w refleksjach i wspomnieniach. Na skromnej płycie jest ustawionych kilka bukiecików i pojedyncze znicze.