Co Marianna Scheriber zarzuca Przemysławowi Czarneckiemu?
Marianna Schreiber w kwietniu w krótkim wpisie poinformowała, że nie jest już w związku z Przemysławem Czarneckim. Jednak teraz postanowiła opisać szczegółami, co było powodem rozstania. Zarzuciła politykowi przemocowe zachowania. W dniu 8 grudnia zgłaszałam Panu Ryszardowi Czarneckiemu o przemocy, jaką stosował wobec mnie, jego syn — Przemysław Czarnecki. Sytuację przedyskutowaliśmy i doszliśmy do zgody. Jednak przy kolejnej sytuacji przemocowej, która miała miejsce 18 stycznia tego roku, w której to pijany znęcał się nade mną i dzieckiem (moje dziecko nazwał kur*ą), a ja uciekłam do mamy ze śpiącym dzieckiem na rękach, wezwałam uprzednio policję" — zaczęła swoje oświadczenie Marianna Schreiber i dodała: "Moją winą jest fakt, że wybaczyłam i mieszkałam razem z Przemkiem — nie będąc z nim. Moją winą jest niepoinformowanie Was, mediów o końcu związku — zrobiłam to za późno. W grudniu usunęłam zdjęcia, a w marcu poinformowałam o końcu związku publicznie. Proszę — sprawdźcie gazety". (...) "Rzeczy dziecka zabrałam wczoraj w nocy tylko i wyłącznie przy pomocy policji (za co dziękuję policji, bo nie było łatwo). Przepraszam wszystkich za wcześniejszy brak ustosunkowania się. Ja naprawdę staram się żyć dalej. Chcę być szczęśliwa. Chce i zawsze chciałam dać rodzinę mojemu dziecku" — dodała Marianna Schreiber.
Przemysław Czarnecki odpowiada byłej partnerce
- Ja odnośnie tego co “oświadczyła” pani Schreiber, “oświadczam”, że nie mam zamiaru niczego “oświadczać”, a jedynym “oświadczeniem” jakie zostanie w tej sprawie wydane będzie przeprosinami z jej strony po wyroku sądowym. Patrząc na poziom jej odklejenia nie zakładam, że sama pójdzie po rozum do głowy i zrobi to z własnej woli. Ps. Ta historia ze stycznia to wtedy kiedy z dzieckiem w samochodzie jeździła po % po mieście ? Faktycznie jest ona warta przytoczenia.
Ps2. Ja obserwując tę postać z socialmediow (wszak przypomnę od stycznia nie jesteśmy razem) kojarzę, że jest samotną matką więc nie wiem skąd mogło jej się wzięć wspólne mieszkanie (to znaczy ja wiem, ale niekoniecznie jej fani 😉)
A i żeby była jasność kończąc jakąkolwiek styczność z panią Schreiber, dobrze wiedziałem na co się piszę, wszak od momentu kiedy poinformowałem ją o swojej decyzji i pojawiły się najpierw prośby, później chęć zapłacenia mi jakichś pieniędzy 😂, a potem otwarte groźby, że jak nie będę “milczał” to mnie zniszczy (wysyłane gdzie popadnie 🤷)
Z mojej strony challange accepted, z dużą satysfakcja przybliżę jej fanom postać samotnej i ciemiężonej matki Polki napisał Przemysław Czarnecki.
ZOBACZ GALERIĘ: Tak zmieniała sie Marianna Schreiber