Piotr Tymochowicz był jednym z najbardziej znanych specjalistów od wizerunku i wystąpień publicznych, który stał za wieloma osobami z życia publicznego, także za politykami. To on doradzał m.in. Andrzejowi Lepperowi i uczył go, jak ma się zachowywać publicznie, jak kształtować mowę ciała. Jednak to dawne czasy. Na długo Tymochowicz zniknął z pierwszych stron gazet, chociaż informacje o nim pojawiały się od czasu do czasu, dotyczyły one jednak spraw procesowych - WIĘCEJ O SPRAWIE TUTAJ: Sąd zadecydował: Tymochowicz uniewinniony. Zarzuty były poważne.
Piotr Tymochowicz ma młodziutką żonę z Kambodży. Sa Na to piękność!
Jednak no Piotrze Tymochowiczu było też głośno kilka lat temu, gdy na jaw wyszło, że się zakochał i bierze ślub z dużo młodszą dziewczyną! Gdy się o tym dowiedzieliśmy, byliśmy w szoku. A to właśnie na łamach "Super Expressu" Tymochowicz opowiadał o swojej wielkiej miłości. Przypomnimy, że 60-letni Tymochowicz w 2017 roku ogłosił, że się zakochał i zamierza wziąć ślub z 20-letnią Sa Na, pięknością z Kambodży: - Mamy już umowę przedmałżeńską. Sa Na dostała od mnie piękny pierścionek, wart ok. 1000 dolarów. Kochamy się i chcemy spędzić ze sobą życie - chwalił się na łamach "Super Expressu" Tymochowicz.
Strzała Amora trafiła go nagle i zupełnie niespodziewanie: - Szliśmy w swoim kierunku i w pewnym momencie stanęliśmy naprzeciwko siebie. Staliśmy tak z 20 sekund i patrzyliśmy na siebie, po czym wziąłem ją za rękę i poszliśmy dalej. I tak się zaczęło. Kocham ją - opowiadał Tymochowicz, który kilka ładnych lat temu wyjechał w podróż do Azji, a tam urzekła go Kambodża. Ukochana żona Tymochowicza jest od niego sporo młodsza, ale to zupełnie im nie przeszkadza. Są razem i to miłość jest dla nich najważniejsza.
Piękna i młodziutka żona Tymochowicza nie jest jego pierwszą żoną. Spec od wizerunku był już wcześniejszej żonaty. Jego żoną była Marzena Popowska, którą poznał, gdy ta była jeszcze przed maturą, w bardzo dziwnym miejscu, bo w szkole cyrkowej. Wymyślił sobie, że w czasie wykładu na temat charyzmy w pewnym momencie zostanie uniesiony na linkach. Wcześniej chciał popracować nad techniką, więc zapisał się na zajęcia do szkoły cyrkowej. Tam spotkał przyszłą żonę, gdy obok niego zaczęła akrobacje na trapezie - Chciałam poprzeszkadzać, bo gdy ktoś wpadał na nasze zajęcia, psuł nam cały harmonogram! Nie znosiliśmy tego! Więc weszłam na trapez z mocnym postanowieniem: ja ci pokażę! I wykonałam swój najlepszy popisowy układ - wspominała jego ówczesna ukochana w jednym z wywiadów.