Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik we wtorek 9 stycznia wieczorem zostali zatrzymani w czasie pobytu w Pałacu Prezydenckim. Jak wiemy, pojawili się tam już przed południem, jako goście na uroczystości powołania nowych doradców prezydenta. Mieli zostatać w pałacu aż do czwartku, czyli terminu wyznaczonego na organizowany przez PiS "Protest Wolnych Polaków", takie są najnowsze ustalenia, które pojawiły się w mediach, a więcej o tym tu: Skazani ministrowie dostali apartament w pałacu. "To się nie mieści w głowie". Stało się jednak inaczej i obaj najpierw trafili do aresztu na warszawskim Grochowie, a potem zostali rozdzieleni: Kamiński został przewieziony do Radomia, a Wąsik do Starych Przytuł niedaleko Ostrołęki.
Tam teraz przebywają, a przed zakładami każdego wieczoru pojawiają się ludzie, którzy wznoszą okrzyki i okazują wsparcie Kamińskiemu i Wąsikowi. Na miejscu obecne są także żony obu polityków: Roma Wąsik i Barbara Kamińska. Ta druga przekazała w poniedziałek (15 stycznia), że widziała się z mężem, a z jej słowa wskazują, że to, co zobaczyła, ją mocno przeraziło, bo Kamiński jest mocno wychudzony: - Miałam dzisiaj widzenie z mężem. To bardzo trudne i bolesne widzieć swojego męża, który w chwili obecnej waży 52 kg. Nigdy tyle nie ważył. Mój mąż nie lubi, jak się mówi o jego zdrowotnych sprawach, ale uznałam, że jestem żoną i mam pewne obowiązki. Państwo wszyscy muszą to wiedzieć i muszę powiedzieć to innym - może to przyczyni się do tego, że każdy zobaczy, co dzieje się w Polsce - powiedziała dodając, że jego stan zdrowotny jest nienajlepszy, a on sam pobiera kroplówki zgodnie z zasadami protestu głodowego. Waga 52 kg to waga odpowiednia, zgodnie z wytycznymi, dla nastolatków!
Mariusz Kamiński napisał list do osób go wspierających: "Kochani, bardzo dziękuję. (...) Trzymamy się mocno"
Kamińska odczytała też list od męża skierowany do tych wszystkich, którzy go wspierają: - Kochani, bardzo dziękuję Wam za wsparcie, za solidarność ze mną i z Maćkiem. Za słowa otuchy dla naszych najbliższych, za modlitwy. Proszę i apeluję: walczcie ze złem, które ponownie pojawiło się w naszym kraju 13 grudnia. Trzymamy się mocno. Nasi wrogowie nigdy nie zobaczą białych flag w naszych rękach. Podły reżim Tuska nie jest stanie nas złamać. Damy radę. Zwyciężymy! Razem obronimy Polskę! - przekazał w poruszającym liście Mariusz Kamiński. List zobaczycie niżej.
NIŻEJ GALERIA ZDJĘĆ POKAZUJĄCA ARESZT W RADOMIU: