Krystyna Pawłowicz zdecydowanie jest silną kobietą. Nieraz dała o ty znać, jeszcze gdy była posłanką. W Sejmie mało kto jej podskoczył, a konfrontacji z parlamentarzystką bali się nawet panowie. Wiadomo, że prywatnie Krystyna Pawłowicz nigdy nie wyszła za mąż, tak poukładało się jej życie. Jednak jak się okazuje, był ktoś bliski jej sercu. Prawda wyszła na jaw całkiem niedawno w książce pt. "Sekrety Pawłowicz". W tej właśnie książce poświęconej Pawłowicz, napisano, że przyszła posłanka, jeszcze jako młodziutka kobieta wzdychała do związanego w latach PRL z opozycją, Krzysztofa Wyszkowskiego. W każdym razie, za młodu Wyszkowski był obiektem westchnień kobiet.
"Z Krysią za to było co innego...". Wspomnienie Wyszkowskiego o Pawłowicz
We wspomnianej książce czytamy: - Kiedy Krystyna spotyka Krzysztofa, jest już dobrze po trzydziestce. On ma czterdzieści trzy lata i skomplikowane życie osobiste. Opowiada: od 1987 roku opiekuje się synkiem, bo jego mama, była partnerka Wyszkowskiego, wyjechała do Londynu. Para nie potrafi się ze sobą dogadać. (...) Wyszkowskiemu nie jest łatwo. Potrzebuje pomocy. Znajomy przedstawia mu Joannę Kluzik. Młoda kobieta przyjechała akurat z Katowic do Warszawy. Szukała mieszkania. – Wziąłem ją do pomocy przy dziecku. No i w jakimś sensie, wie pani, jak to jest… Tylko że Joanna nigdy nie była moją poważną partnerką. Romans był połowiczny. To było w jakimś sensie koleżeństwo. Z Krysią za to było co innego – zastrzega Wyszkowski. – Wybuchła miłość? – pytam wprost. Krzysztof Wyszkowski wzdycha. Kluczy. – Dla mnie było jasne, że Krystyna jest za poważną osobą, żeby można było tę znajomość traktować jak romans czy przygodę. No, a potem Krystyna przyjedzie do niego do Gdańska. Ale do porozumienia między nimi nie dojdzie. Z Wyszkowskim w Gdańsku mieszka Joanna Kluzik. Wersja Krzysztofa Wyszkowskiego: Krystyna zawiadamia, że przyjeżdża. Faktycznie, ma ze sobą tę osławioną walizkę. Faktycznie, spotykają się na gdańskim dworcu. (...) – Spotykamy się, ale dla mnie to oznacza: albo zaangażować się w pełni w związek z Krysią, albo nie. Krysia to za poważna kobieta, żeby ją zwodzić. Odbieram ją z pociągu, ale nie mogę jej nic więcej zaproponować. Nie mogę się podjąć niczego więcej. W związku z tym ona idzie do swojej rodziny. I tyle. Przyzna, że Joanna Kluzik wykrzyczy mu potem w twarz: „Po coś na dworzec po nią poleciał?”. On będzie tłumaczył, że Krystyna do rodziny, do ciotki przyjechała, a on miał być tylko jej cicerone po Trójmieście. Prawda? Znajomi mają wątpliwości. Z Krystyną spotykali się potem jeszcze w Warszawie, częściej przypadkiem, bez umawiania się, no, bo jak inaczej, między nimi nic już nie ma. Krzysztof widuje Krystynę w pobliżu uniwersytetu, na spacerach - koniec fragmentu.
Relacje po latach. Jak wyglądają stosunki między Pawłowicz, Kluzik-Rostkowską a Wyszkowskim?
Jak teraz wyglądają relacje po latach? Pewny jest, że Kluzik-Rostkowska i Pawłowicz są dziś po zupełnie innych stronach politycznego-społecznej barykady. Kluzik-Rostkowska jest obecnie posłanka Koalicji Obywatelskiej, a Krystyna Pawłowicz to sędzią Trybunału Konstytucyjnego. Panie czasem wymieniają ze sobą kilka zdań na Twitterze, i tyle. Na Twitterze jest też obecny Krzysztof Wyszkowski. Swoją drogą o Wyszkowskim ostatnio było głośno za sprawą jego wypowiedzi na temat Igi Świątek.