Grzegorz Janiczak jest aktywistą i członkiem Rady Krajowej Nowej Lewicy. W wyborach parlamentarnych w październiku 2023 roku bezskutecznie ubiegał się o mandat posła w okręgu Opole. Wystartował także w wyborach samorządowych z list Trzeciej Drogi na stanowisko radnego w Niemodlinie. Uzyskał 13,81 proc. głosów.
- Taki wynik udało się osiągnąć, a więc jak na działacza Lewicy to wynik bardzo przyzwoity - skomentował w mediach społecznościowych.
Późnym wieczorem 23 kwietnia zaś zwrócił na siebie uwagę części użytkowników Twittera odpowiadając na post jednego z użytkowników, który dodał swoje zjęcie i napisał: "Niepopularna opinia: Jeśli masz problemy psychiczne/diagnoze, to nie zasłaniaj się nią, tylko dbaj o to (najlepiej ze specjalistą), by nie było trzeba się nią zasłaniać. Moją wymówką może być stwierdone ADHD, ale czy jest? Nie i nie chcę".
Polityk odpisał w komentarzu tajemniczym zdaniem: "Nie mogę na Ciebie patrzeć". Na pytanie, czy chodzi o coś dobrego czy złego, odpowiedział bardzie bezpośrednio.
- Nie wiem... Serce mi bije wtedy zbyt szybko... Przyjemnie, ale zawsze się boję - napisał Grzegorz Janiczak.
Na tę wymianę zdań zareagował przewodniczący Lewicy w powiecie grodziskim Adam Boch, który stwierdził, że Grzegorz Janiczak ma około 31 lat, a z kolei autor komentowanego posta zaledwie 18. To sprowokowało polityka do szokującego wyznania.
- Miałem 16 lat, a moj chłopak miał 29. Moi partnerzy seksualni byli w różnym wieku, raczej zwykle wybieram starszych. Ale napisałem jedynie, że nie mogę patrzeć na Kamila, bo mocniej bije mi serce. Jak coś złego się stanie, to najwyżej przedwczesny mój zawał - napisał.
Te słowa wywołały falę negatywnych komentarzy, w tym zarzuty pod adresem groomingu czy sugestie, żeby usunął swój post. Rano 24 kwietnia Grzegorz Janiczak odniósł się do swoich kontrowersyjnych wypowiedzi.
- Przepraszam. Posty pozostaną, bo jakoś trudno uwierzyć, że nie zrobiliście screenów. Biorę na siebie całą odpowiedzialność za to, co niekoniecznie powinno się tutaj wczoraj znaleźć Ktoś ładnie nazwał alkotwity... niestety X nie ma opcji blokady aktywności pod wpływem ani wymazywania pamięci użytkowników. Jedynie co mogę, to przepraszam - czytamy.
Reakcje internautów nadal były jednak krytyczne: "Nikt nie ma do ciebie problemu o to, że byłeś pod wpływem. Chyba nie rozumiesz w czym leży problem albo udajesz, że nie rozumiesz"; "Gościu, chlanie to twój najmniejszy problem. Ty żeś, k***a, pisał o związkach dorosłych facetów z nastolatkami jako czymś w pełni normalnym"; "Alkohol raczej nie zmienia poglądów, tylko wyłącza hamulce na mówienie szczerze. Poważnie zastanowiłbym się na twoim miejscu nad dużymi zmianami w życiu i podejściu do relacji międzyludzkich. Nad rzuceniem alko oczywiście też" - czytamy w komentarzach.