Władysław Kosiniak-Kamysz to polityk znany od lat! Już jako zaledwie 30-latek pełnił funkcję ministra w drugim rządzie Donalda Tuska. Został zaprzysiężony na urząd ministra pracy i polityki społecznej, a na stanowisku był przez cztery lata (także w czasie, gdy szefową rządu była Ewa Kopacz). Następnie został szefem Polskiego Stronnictwa Ludowego i stał się jednym z najbardziej znanych i ważnych polityków w kraju.
Obecnie jest wicepremierem i ministrem obrony narodowej, szefem PSL oraz jednym z liderów Trzeciej Drogi. Ułożył sobie też życie prywatne, poślubił piękną Paulinę Wojas, córkę wieloletniego wójta gminy Gdów, która z wykształcenia jest dentystką. Para doczekała się trojga dzieci: dwóch córeczek Zosi i Róży, a także urodzonego w tym roku synka.
Dlaczego Władysław Kosiniak-Kamysz ma dwa nazwiska? Prawda o pochodzeniu wicepremiera
Cała rodzina Kosiniaka-Kamysz nosi jego nazwisko, żona przyjęła je po ślubie, tak też nazywają się dzieci. Podwójne nazwisko robi wrażenie i wydaje się, że może oznaczać, iż rodzina ma szlacheckie korzenie. Jednak prawda jest inna. Kilka lat temu sam opowiedział o tym Władysław Kosiniak-Kamysz w czasie spotkania z wyborcami:
Mój dziadek miał na imię Władysław, był prostym chłopem. Urodził się w wielodzietnej rodzinie, w miejscowości Bieniaszowice w 1914 roku. Wtedy Polski jeszcze nie było, na wsi była straszna bieda, gospodarstwa były małorolne, bardzo rozdrobnione. Dziadek był jedynym chłopakiem spośród kilkorga dzieci, najmłodszym. Szybko został osierocony, bo jego mama zmarła rok po urodzeniu, ojciec zmarł jak miał sześć lat. Został sam - wspominał polityk opowiadając o przodkach.
Nawiązał też do podwójnego nazwiska, które jego dziadek otrzymał po zamężnej już swojej najstarszej siostrze, która wraz z mężem, czyli szwagrem dziadka, go przysposobiła. Tak więc podwójne nazwisko pojawiło się za sprawa szwagra dziadka polityka:
I stąd ja mam dwa nazwiska. Niektórzy myślą „jakiś szlachcic być może, jakiś magnat”. Nie, moi drodzy, wywodzimy się tak jak większość Polaków: z prostej, chłopskiej, ale dobrej rodziny. I mój dziadek miał na początku na nazwisko Kosiniak, mąż siostry mojego dziadka miał na nazwisko Kamysz. Tak to się połączyło i tak zostało na kolejne pokolenia. Jestem trzecim pokoleniem ludowców, wiem skąd przychodzę, wiem skąd jestem, wiem jaką tradycję i jaką przyszłość chcę kontynuować - ujawnił rodzinny sekret Władysław Kosiniak-Kamysz.