Andrzej Duda nie mógł przegapić gry Polaków w Katarze. Zamiast jednak spędzić ten czas przed telewizorem w Pałacu Prezydenckim, pojechał do Nowej Łuty. Tam razem z ministrem obrony narodowej Mariuszem Błaszczakiem, żołnierzami, funkcjonariuszami Straży Granicznej i policji oglądał mecz Polska-Meksyk w namiocie 11 Pułku Artylerii, który od września 2021 roku pilnuje polsko-białoruskiej granicy. Wszystkie miejsca były zajęte, a każdy z obecnych był ubrany w mundur, a na szyi miał biało-czerwony szalik kibica. Nawet Andrzej Duda miał swój szalik kibica! Gdy rozbrzmiał hymn, zebrani wstali z miejsc i odśpiewali Mazurka Dąbrowskiego. Na nagraniach widać, że wszystkim udzieliła się podniosła atmosfera, a niemal wszystkie akcje na boisku spotykały się z pełnym emocji przyjęciem. – Trzymamy kciuki dalej za naszych. Bardzo się cieszę, że mogłem tutaj z naszymi funkcjonariuszami ten mecz obejrzeć. Trochę było emocji, momentami może nawet za wielkie – mówił po meczu prezydent. Andrzej Duda na pewno z niecierpliwością czeka na kolejny mecz naszej reprezentacji, który rozegra się 26 listopada o godzinie 14:00 czasu polskiego. Tym razem zagramy przeciwko Arabii Saudyjskiej, która ostatnio pokonała Argentynę.
Mundial w Katarze
Tak Andrzej Duda kibicował Polakom w Katarze. Nietypowe okoliczności
Prezydent Andrzej Duda uważnie śledził pierwszy mecz Polski na Mundialu w Katarze. W przeciwieństwie jednak do większości kibiców, obserwował starcie naszych rodaków z reprezentacją Meksyku w nietypowych okolicznościach. Atmosfera z pewnością była wyjątkowa.