Spotkanie Andrzeja Dudy i Donalda Tuska zostało zaplanowane na poniedziałek 15 stycznia o godzinie 11:00. Politycy rozmawiali między innymi o wizycie premiera w Kijowie oraz o sytuacji związanej z Mariuszem Kamińskim i Maciejem Wąsikiem.
Uwagę internautów przykuło jednak wydarzenie z samego początku spotkania. Kamery zarejestrowały Donalda Tuska, który przybył na spotkanie punktualnie. Jak się jednak okazało, ten musiał poczekać na przybycie Andrzeja Dudy. Prezydent spóźnił się 6 minut, a lider PO został przywitany przez szefowa Kancelarii Prezydenta Grażyna Ignaczak-Bandych.
Na nagraniu widać, że premier starał się spokojnie czekać mimo niezręczności całej sytuacji. Nie wiadomo, co spowodowało późniejsze przybycie prezydenta. Możliwe, że było związane z rozmową z Dariuszem Barskim, niedawno odwołanym z funkcji prokuratora krajowego przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara.
Według niektórych internautów takie zachowanie można uznać za afront i brak szacunku dla gościa. - Tusk przyjeżdża na czas, a Duda czyni mu wyraźny afront i każe czekać 6 minut. Kultura nie jest mocną stroną Dudy – czytamy na Twitterze.
Warto wrócić uwagę, że Andrzej Duda spóźnił się także na spotkanie z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią kilka dni temu.
W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Andrzej Duda: