Po 13 latach od tragicznej śmierci byłego wicepremiera i lidera Samoobrony, Andrzeja Leppera (+57), mnożą się inicjatywy upamiętnienia jego osoby. Najpierw rolnicze związki zawodowe informowały, że chcą postawić w stolicy pomnik. Taki sam cel ma stowarzyszenie „Z podniesioną głową”. Pomnik projektuje zaprzyjaźniony ze Stowarzyszeniem rzeźbiarz, Bartłomiej Kurzeja. Zgodnie z jego koncepcją, wykonany z brązu Andrzej Lepper będzie stał wśród kłosów żyta, wpatrzony w swoje dłonie. - Chciałbym, żeby sam monument był miejscem do spotykania się Polaków. Mam nadzieję, że pomnik skończę w tym roku i stanie on w okolicach Sejmu lub tam, gdzie Andrzej Lepper zginął, niedaleko Ronda de Gaulle'a. Sama idea powstania pomnika jest bardzo interesująca. Andrzej Lepper wyszedł z ludu, można się było z nim nie zgadzać, ale ten interes narodowy rozumiał. Wymiar społeczny pomnika ma na celu pokazanie Leppera jako przywódcy i warto zainteresować się tym, co szef Samoobrony głosił przez lata w kontekście interesów narodowych – opowiada nam Bartłomiej Kurzeja.
SPRAWDŹ: Tak mieszkał Andrzej Lepper. Luksus lat 90. Też mieliście takie meble? [FOTO]
- Nasze Stowarzyszenie ,,Z podniesioną głową”, wraz z Mistrzem Bartłomiejem Kurzeją właśnie pracuje nad kolejnym etapem budowy pomnika Andrzeja Leppera – dodaje z kolei Piotr Nastałek. - Wszystko zależy od funduszy, jest prowadzona zbiórka, potrzebnych jest około 300 – 400 tys zł – podsumowuje Bartłomiej Kurzeja.
NIŻEJ W GALERII ZDJĘĆ ZOBACZYCIE, JAK WYGLĄDAĆ MA POMNIK LEPPERA