Joanna Racewicz pojawiła się na grobie męża na warszawskich Powązkach, gdzie w zadumie wspominała Pawła Janeczka. Na cmentarzu spotkała między innymi ministrę edukacji Barbarę Nowacką i ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego, którzy przytulili dziennikarkę i okazali jej wsparcie. Podobnie zrobiła posłanka KO Katarzyna Piekarska. Zdjęcia wzruszających chwil można zobaczyć tutaj.
Nie tylko w ten sposób Joanna Racewicz postanowiła upamiętnić męża. Na swoim profilu na Instagramie dodała zdjęcie Pawła Janeczka, a także wiersz:
Zarys sylwetki w drzwiach,cichnący odgłos kroków, echo głosu.Słońce odbite w filiżance o świcie.
Czternaście lat temu zatrzymał się świat.Pod stopami wylał Rubikon. Po horyzont.Rzucił wyzwanie. Nie było żadnej innej drogi.
Musisz, trzeba, należy. Lekcja unieważniania.Szybki kurs imperatywów. Oddech z nawyku.Trzeba było przeżyć tysiąc śmierci co dnia.
Bez cienia nadziei, że będzie, jak dawniej.Bez skargi, bo przecież nikt nie uwierzy,że zbroja ledwie utrzymuje potrzaskane szkło.
Niby tylko data. Symbol. Klamra. Kolejna.A czas zabiera w dobrze znane miejsceRzeka znów szeroka. Tylko przeprawa znajoma.
„Jestem, nawet jak mnie nie ma”Słowa nie zmieniają znaczeń.Jesteś. W spojrzeniu. Gestach.W zmrużonych oczach Syna.
W najpiękniejszej pamiątce po sobie.W pewności, że wiosna przyjdzie i tak.I nadziei, że będzie inna, niż poprzednie.
Poniżej dodała "Kochamy. Tęsknimy. J. i I." oraz emotkę serca. Inicjał "I" odnosi się do syna pary, Igora Janeczka. W chwili śmierci ojca miał tylko 2 latka.
Czytając wiersz trudno powstrzymać łzy wzruszenia. Widać, że Joanna Racewicz bardzo kochała męża i do dziś o nim myśli.