Marianna Schreiber słynie z nietuzinkowych pomysłów, o czym świadczą jej teledyski, pomysł ze wstąpieniem do wojska czy zaproponowanie wspólnego pływania w basenie na aukcji WOŚP. Ostatecznie licytację wygrał Michał Marszał, wpłacając ponad 7 tys. zł. Jak się okazuje, założycielka partii Mam Dość chce jak najszybciej mieć za sobą ten wypad, zwłaszcza, że 2 lutego wybiera się do wojska. Jak się okazuje, jej mąż chyba nie jest zadowolony z decyzji żony, co sama zainteresowana dała do zrozumienia w serii InstaStories. - Niedługo Walentynki. Z powodu wyjścia na basen z Michałem Marszałem w ramach licytacji na WOŚP pewnie ich mieć nie będę – napisała na zdjęciu, na którym pływa sama w basenie. Na pytanie, jak Łukasz Schreiber zareagował, stwierdziła, ze lepiej tego nie komentować. - Możecie tylko się domyślać jaka była rozmowa z moim mężem, gdy się dowiedział o licytacji… - stwierdziła tylko. Wygląda na to, że mąż jest nieco zazdrosny o Mariannę Schreiber.. czyżby i tym razem, tal jak w przypadku jej udziału w „Top Model”, dowiedział się po fakcie?
Współczujemy
Tak mąż Marianny Schreiber zareagował na jej aukcje na WOŚP. Przykre
Marianna Schreiber postanowiła wesprzeć Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, wystawiając na aukcję charytatywną wspólne pływanie na basenie. Letycję wygrał Michał Marszał, który zarządza mediami społecznościowymi tygodnika „Nie”. Mężowi modelki, ministrowi PiS Łukaszowi Schreiberowi, ten pomysł nie przypadł go gustu…