Andrzej Duda rozpoczyna ostatni rok swojej prezydentury. Gdy po raz pierwszy wygrał wybory prezydenckie w 2015 roku, miał 43 lata. Swój sukces powtórzył w 2020 roku, a teraz PiS będzie musiało znaleźć kandydata, który będzie miał szansę zostać jego następcą. Tym samym prezydentura Andrzeja Dudy powoli dobiega końca. 6 sierpnia obchodzi bowiem już 9. rocznicę swojego zaprzysiężenia i rozpoczyna tym samym ostatni rok swojej drugiej kadencji.
Nie da się ukryć, że prezydent bardzo się zmienił przez ten czas. Zmianę widać przede wszystkim na twarzy Andrzeja Dudy, który zdecydowanie nabrał poważniejszego wyrazu twarzy. Coraz częściej też występuje w okularach, zwłaszcza podczas czytania. Pojawiło się także kilka zmarszczek mimicznych.
Ma przyprószone siwizną skronie dodają mu powagi. Szpakowatość jednak nie rzuca się w oczy dzięki sprytnemu cięciu i cieniowaniu włosów po bokach z zostawieniem wyższej dłuższych, ciemnych włosów.
Podobnie jak jego żona Agata Duda, stroni od radykalnych metamorfoz. Nigdy nie mieliśmy okazji oglądać go na przykład w zapuszczonej brodzie. Cały czas jest wierny swojemu stonowanemu, eleganckiemu stylowi.
Do tej pory Andrzej Duda może się także pochwalić świetną kondycją fizyczną, co zapewne zawdzięcza sportowi, który chętnie uprawia. Nawet podczas pobytu w Waszyngtonie nie odpuścił sobie treningu i ćwiczył na siłowni! Jak wiadomo aktywność fizyczna ma zbawienny wpływ na zdrowie, a prezydent jest tego świetnym przykładem.