Stefan Niesiołowski - jak przystało na profesora biologii - uwielbia przyrodę, a tej na działce ma pod dostatkiem. Były wicemarszałek Sejmu już raz wystąpił w programie "Politycy od kuchni", wtedy jednak dziennikarzom "Super Expressu": Kamilowi Szewczykowi i Piotrowi Lekszyckiemu pokazał, jak mieszka w bloku w Łodzi. Stefan Niesiołowski wyznał wówczas, że pomaga żonie w codziennych czynnościach. W tytana pracy domowej zamienia się jednak na działce. I wcale nie jest to przykry obowiązek. - Rąbanie, grabienie i koszenie bardzo lubię - ujawnia legendarny opozycjonista z czasów z PRL. O polityce jednak nie zapomina nawet z dala od zgiełku miasta. Podczas nagrywania programu "Politycy od kuchni" Stefan Niesiołowski przy kominku w brutalny sposób ocenił wygląd polityków PiS. Jego zdaniem są oni "nieświezi, spoceni i obrzydliwi".
Stefan Niesiołowski organizuje wnukom atrakcje na działce
Były wicemarszałek Sejmu oprowadził Piotra Lekszyckiego i Kamila Szewczyka po przytulnym domku na działce. Jest tam salon, kuchnia, łazienka, sypialnia i dwa pokoje na strychu. Teoretycznie można mieszkać tam cały rok, ale Stefan Niesiołowski z żoną ostatnimi czasy rzadko decydują się zostawać na działce na noc. Wpadają tam jednak regularnie. Częstymi "lokatorami" są także: brat Marek (także zasłużony działacz opozycji antykomunistycznej), córka, zięć i wnuczki polityka. Dziadek organizuje dzieciom różne atrakcje. - Jeździmy na rower, na grzyby, na spacer, ale największą atrakcją są bobry. Chodzimy nad rzekę, gdzie wyraźnie widać ich ślady, czyli tamy i ścięte drzewa - zdradza Stefan Niesiołowski, który na działce chętnie rozpala kominek. - To jest moja specjalność - chwali się.
Jarosław Kaczyński zakazany na działce Niesiołowskiego
Choć dziś trudno to sobie wyobrazić, w latach 90. Stefan Niesiołowski i Jarosław Kaczyński mocno się kolegowali. Kiedyś nawet poszli razem na wino do piwnicy w Krakowie! - Schodziło się głęboko na dół. Powiedział: "Chodź, napijemy się wina, wódki nie lubię. Jestem zmęczony, kieliszek wina dobrze mi zrobi - zdradził były wicemarszałek Sejmu w wywiadzie rzece wydanym przez wydawnictwo Harde (TU KUPISZ KSIĄŻKĘ "NIESIOŁOWSKI"). Niesiołowski zaznaczył jednak, że to był inny Kaczyński. - Nie miał w sobie tej pasji zła, potwornej, niszczącej nienawiści - precyzował. Dziś na działce legendy opozycji w PRL obowiązuje bezwzględny zakaz mówienia o Jarosławie Kaczyńskim i innych ważnych politykach PiS. - Nie chcę o takich ludziach w ogóle rozmawiać. Żadnego dobrego słowa. Wstydzę się, że ich znam. Dla mnie PiS jest nieszczęściem. Ci ludzie pod pewnymi względami są obrzydliwsi od komunistów - ocenia Stefan Niesiołowski.