List Mariusza Kamińskiego do zebranych przed aresztem, w którym przebywa były szef CBA, odczytała jego żona Barbara, która każdego dnia przychodzi pod bramy radomskiego aresztu. Oto treść listu: - Kochani, bardzo dziękuję Wam za wsparcie, za solidarność ze mną i z Maćkiem. Za słowa otuchy dla naszych najbliższych, za modlitwy. Proszę i apeluję: walczcie ze złem, które ponownie pojawiło się w naszym kraju 13 grudnia. Trzymamy się mocno. Nasi wrogowie nigdy nie zobaczą białych flag w naszych rękach. Podły reżim Tuska nie jest stanie nas złamać. Damy radę. Zwyciężymy! Razem obronimy Polskę! - napisał Kamiński. List przekazał żonie Barbarze w czasie widzenia. Jak przekazała Kamińska mąż wychudł i teraz waży tylko 52 kg. Teraz zaś list został opublikowany na koncie Kamińskiego na platformie X. Widać, że polityk napisał list na kartce papieru, lekko poszarpanej, odręcznie.
Jak wiemy w Sejmie we wtorek 16 stycznia pojawiły się obie żony osadzonych, Barbara Kamińska i Roma Wąsik. Które zasiadły na sejmowej galerii, tam, gdy zostały przywitane przez posła Mariusza Błaszczaka, wstały i pokazały gest "Victorii".
Niżej zobaczycie zdjęcia z Sejmu: