„Fakty” TVN pojawią się na antenie niemienie każdego dnia o godzinie 19:00. W niedzielę, 8 stycznia jednym z tematów były zbiórki na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, która w tym roku chce pomagać w walce sepsą. W materiale przygotowanym przez Adriannę Otrębę pokazano, jak pracownicy TVN angażują się w zbiórki. Na licytacjach, z których pieniądze zostaną przekazane WOŚP, znalazły się między innymi takie atrakcje jak występ pogodynki Doroty Gardias na weselu czy kolacja z Mateuszem Walczakiem. Z kolei dziennikarka stacji Agata Adamek zaprasza na wspólne morsowanie. - Cały czas trenuję. Czy to w przeręblu czy w morzu czy to w rzece - mówiła w materiale. Właśnie do tej aukcji nawiązał Piotr Marciniak, prowadzący „Fakty, podsumowując materiał na samym końcu wydania. - "Cały czas trenuję", no właśnie. Pamiętam, że prezydent cały czas się uczy, a teraz okazuje się, że Agata Adamek cały czas trenuje. Odważni mogą do niej dołączyć. To były "Fakty" – zakpił dziennikarz. W ten sposób wbił prezydentowi szpilę za wypowiedź z listopada 2017 roku, kiedy uczestniczył w II Kongresie Liderów II Rzeczypospolitej "Młodzi 590". - Ja się cały czas czegoś uczę. Bez przerwy. Ja się uczę w mieszkaniu, ja się uczę w samochodzie, kiedy jadę, ja się uczę w samolocie, kiedy lecę. Ja się cały czas czegoś uczę. Jak się nie uczę tego, co mam powiedzieć, to się uczę tego, co będę chciał kiedyś powiedzieć i wydaje mi się, że warto - więc w związku z tym czytam jakąś książkę. Jeżeli nie, to siedzę i uczę się języka, nowe słówka. Cały czas się czegoś uczę – zapewniał wówczas Andrzej Duda.
Co za fikołek!
Tak zakończyły się „Fakty” TVN. Szok, jaką szpilę wbili w Andrzeja Dudę!
„Fakty” TVN mają swoje grono widzów, którzy zawsze wybierają właśnie ten program informacyjny. Duża w tym zasługa dziennikarzy i prowadzących, którym zdarza się przemycać złośliwe uwagi pod kątem polityków czy innych znanych osób. Tym razem oberwało się samemu prezydentowi!